Kevin Magnussen wraca do padoku Formuły 1 w znajomych barwach Haasa. Duńczyk zastąpi Nikitę Mazepina.
Kevin Magnussen był jednym z kandydatów po tym, jak amerykański zespół musiał przedwcześnie pożegnać Mazepina. Haas musiał podjąć takie kroki zrywając umowę najpierw ze sponsorem, jakim była firma Uralkali, a kilka dni później z samym zawodnikiem. Po ogłoszeniu zerwania kontraktu z kierowcą zastanawiano się, kto zostanie drugim kierowcą obok Micka Schumachera. Każdy wskazywał na Pietro Fittipaldiego, który jest rezerwowym w ekipie Haasa. Jednak padały też kandydatury między innymi Antonio Giovinazziego lub Nico Hulkenberga. Zespół z siedzibą w Kannapolis postanowił wybrać kierowcę, który miał wcześniej styczność z tą ekipą. Co ciekawe, Kevin podpisał wieloletnią umowę z zespołem.
Magnussen był w Haasie od 2017 do 2020 roku, lecz w tamtym czasie amerykańska firma nie chciała kontynuować współpracy, ponieważ chciała się mocno skupić na rozwoju młodzieży. Po przygodzie z F1 skupił się na mistrzostwach IMSA SportsCar z zespołem Chip Ganassi Racing. Został również ogłoszony do programu hypercar Peugeota, lecz to nie wypaliło. Rok temu ścigał się wraz z ojcem w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Peugeot i Chip Ganassi Racing doszli to porozumienia z zawodnikiem i szybko go zwolnili, żeby ten mógł się skupić na pracy w Haasie. Obecnie zawodnik z Roskilde jest w drodze do Bahrajnu, by wziąć udział w 3-dniowych testach.
Byłem oczywiście bardzo zaskoczony, ale równie bardzo podekscytowany otrzymaniem telefonu od Haasa. Szukałem czegoś w innym kierunku, jeśli chodzi o moje obowiązki na 2022 rok, ale możliwość powrotu do rywalizacji w Formule 1 i z zespołem, który znam bardzo dobrze była po prostu zbyt atrakcyjna. Naprawdę muszę podziękować zarówno Peugeotowi, jak i Chipowi Ganassi Racing za szybkie zwolnienie mnie.
Oczywiście chcę również podziękować Gene Haasowi i Guentherowi Steinerowi za szansę wznowienia mojej kariery w Formule 1. Wiem jak bardzo są oni konkurencyjni i jak chętnie wracają do rywalizacji tydzień po tygodniu.
Cieszyliśmy się solidną relacją i nasze pozytywne zdania pozostały nawet wtedy, gdy wyjechałem pod koniec 2020 roku. Zostałem poinformowany w jak największym stopniu o rozwoju VF-22 i potencjale w pakiecie.
Jest praca do wykonania, ale jestem podekscytowany, że mogę być jej częścią. Nie mogę się doczekać powrotu za kierownicę bolidu Formuły 1 w Bahrajnie.
Kevin Magnussen, Haas F1 Team
Guenther Steiner stwierdził, że to była jedna z prostszych decyzji, o ile nie najprostsza, jaką podjął w swojej karierze.
Cieszę się, że mogę powitać Kevina Magnussena z powrotem w Haasie. Gdy szukałem kierowcy, który mógłby wnieść wartość do zespołu to Kevin był dla nas prostą decyzją. Ma spore doświadczenie w Formule 1, które na pewno wykorzysta.
Guenther Steiner, Haas F1 Team
Foto. materiały prasowe zespołu
Comments