Lewis Hamilton wygrał trzecią sesję treningową przed Grand Prix Węgier. Brytyjczyk minimalnie wyprzedził Maxa Verstappena.
Max Verstappen otworzył weekend na Węgrzech z najlepszym czasem pierwszej sesji treningowej, mając minimalną przewagę nad dwójką Mercedesów. W drugim treningu Holender zmagał się z podsterownością, przez co nie był w stanie utrzymać tempa ekipy producenta ze Stuttgartu. Podobne kłopoty sygnalizował Sergio Perez, drugi z kierowców teamu dowodzonego przez Christiana Hornera. Najlepszy czas popołudniowej sesji uzyskał Valtteri Bottas, za nim uplasował się Lewis Hamilton. Sobotnia rywalizacja pod Budapesztem zapowiadała się niezwykle pasjonująco.
Wbrew prognozom synoptyków nad Hungaroringiem nie pojawiły się deszczowe chmury. Kierowcy wciąż musieli zmagać się z upałem. W porównaniu z piątkiem nastąpiło niewielkie ochłodzenie – temperatura powietrza tuż po rozpoczęciu sesji wynosiła 26 stopni Celsjusza, nawierzchnia była rozgrzana do 52 stopni. Kierowcy niespecjalne kwapili się do wyjazdu na tor – jako pierwsi swoje garaże opuścili kierowcy Haasa i Yuki Tsunoda, mający za sobą trudny piątek. Kilka szybkich okrążeń, dających dwie pierwsze pozycje, przejechali Kimi Raikkonen i Carlos Sainz. Hiszpan z Ferrari ocenił, że warunki panujące w sobotę nie pozwolą na uzyskiwanie tak dobrych czasów okrążeń, jak wczoraj.
Po upływie 15 minut na pierwsze szybkie kółko zdecydował się Lewis Hamilton. Mimo kłopotów z przyczepnością w ostatnim zakręcie, zwycięzca Grand Prix Wielkiej Brytanii wskoczył na czoło stawki z czasem 1:18.587, uzyskanym na miękkich oponach. Chwilę później siedmiokrotnego mistrza świata wyprzedził Max Verstappen (1:17.510). Jeszcze lepiej spisał się Valtteri Bottas (1:17.428), któremu nie przeszkodził spory tłok w trzecim sektorze. W ten weekend wciąż nie pękła bariera minuty i 17 sekund. Pękło natomiast lewe lusterko w samochodzie Nicholasa Latifiego. To nie pierwsza taka awaria w zespole Williams – podobne problemy na Silverstone miał jego kolega z zespołu, George Russell.
Do najlepszego czasu Bottasa zbliżyli się Carlos Sainz i Lando Norris. W momencie, gdy Fin szykował się do poprawy swojego dotychczasowego wyniku, w zakręcie nr 11 rozbił się Mick Schumacher, powodując czerwoną flagę. Mimo sporej siły uderzenia w barierę z opon, Niemiec wydostał się o własnych siłach z wraku VF-21.
Sesja ruszyła ponownie na 9 minut przed końcem. W alei serwisowej doszło do niebezpiecznej sytuacji – członek zespołu Alfa Romeo nieodpowiedzialnie wypuścił z garażu Antonio Giovinazziego, w skutek czego Włoch otarł się przednim skrzydłem o tył samochodu Lance’a Strolla. Kolega z zespołu Kimiego Raikkonena, szykując sobie przestrzeń na torze przed próbą przejechania szybkiego okrążenia, uczestniczył w jeszcze jednym incydencie. Niewiele brakowało, aby w trzecim sektorze zderzył się z nim Pierre Gasly. Francuz musiał ratować się ucieczką na pobocze, próbując bezpiecznie ominąć kierowcę Alfa Romeo. W międzyczasie na czele tabeli doszło do przetasowań – Bottas spadł na trzecią pozycję po szybkich okrążeniach Hamiltona (1:16.826) i Verstappena (0,088 s straty).
fot. oficjalne materiały prasowe serii; Mercedes; Williams Racing
Comments