Kolarskie konkurencje na Igrzyskach w Tokio odbędą się na torze Fuji. To nie pierwszy raz, kiedy kolarze zagoszczą na obiekcie znanym z F1.
Fuji International Speedway jest jedną z aren tegorocznych Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Zamiast samochodów wyścigowych, 24 lipca u stóp góry Fuji pojawią się kolarze walczący o olimpijskie medale w wyścigu ze startu wspólnego. Dzień później w tej samej konkurencji zmierzą się panie. Na obiekcie, który czterokrotnie gościł Formułę 1, zaplanowano metę obu wyścigów. 28 lipca zarówno panie, jak i panowie wystartują zaś w jeździe indywidualnej na czas, w tym przypadku rozegranej wyłącznie na torze Fuji i w jego niedalekim sąsiedztwie. Zdjęciem z toru w swoich mediach społecznościowych pochwalił się reprezentant Polski, Michał Kwiatkowski.
Mistrz Świata z Ponferrady ma już doświadczenie w startach na torach wyścigowych – w zeszłorocznych MŚ, które odbyły się w Imoli, Polak zajął 4. pozycję w wyścigu ze startu wspólnego. Pętla, na której przeprowadzono zmagania o tęczową koszulkę, częściowo przebiegała przez tor Autodromo Enzo e Dino Ferrari. Kolarze przemierzali jednak pętlę w kierunku odwrotnym do kierunku jazdy znanego z Formuły 1. Trzy lata wcześniej Kwiatkowski pojawił się na Spa-Francorchamps podczas 3. etapu Tour de France. Obiekt w Ardenach tym razem stanowił jedynie ciekawostkę po drodze do francuskiej miejscowości Longwy.
Przypadki rozgrywania zawodów kolarskich na torach wyścigowych sięgają również dalszej przeszłości. Świadkiem rywalizacji o olimpijskie medale kolarzy szosowych w przeszłości było Circuit de Catalunya. W ramach Igrzysk Olimpijskich 1992 na torze położonym pod Barceloną rozegrano drużynową jazdę na czas. Reprezentacja Polski w składzie: Grzegorz Piwowarski, Andrzej Sypytkowski, Dariusz Baranowski, Marek Leśniewski zajęła szóstą lokatę.
Związki kolarstwa z F1 nie ograniczają się jedynie do organizacji wyścigów na tych samych obiektach. Od końca 2019 roku zespół Mercedesa w Formule 1 współpracuje z teamem Ineos, będącym własnością brytyjskiego giganta petrochemicznego. Z kolei w 2015 roku do światowego peletonu miała dołączyć grupa Fernando Alonso Cycling Team. Ambitny projekt Hiszpana pogrzebało wycofanie się jego partnerów z Emiratów Arabskich, pierwotnie mających sponsorować przedsięwzięcie. Kierowca Alpine wciąż jednak kontynuuje starania o zbudowanie własnej drużyny, będąc wspieranym przez producenta rowerów MMR.
Fot. Imola 2020; Tokyo 2020
Comments