Wygląda na to, że F1 zamrozi rozwój silników od 2022 roku. Wszystkie zespoły zgodziły się w tej sprawie. Są otwarte także na sobotnie sprinty.
Za nami czwartkowe zebranie komisji F1 złożonej z przedstawicieli zespołów, FIA, a także władz serii. Głównymi tematami były wyścigi sprinterskie oraz zamrożenie rozwoju silników. To, że obowiązujące w tym momencie jednostki napędowe, są sporym problemem dla sportu, wiemy nie od dziś. Obecne uturbione hybrydy o pojemności 1.6 litra są nieopłacalne dla nowych producentów, a obecni wydali już ogromne pieniądze na rozwój ich komponentów. Dyskusja na ten temat rozgorzała na nowo w trakcie kampanii 2020, gdy Honda w imię cięcia kosztów ogłosiła, że opuści Królową Sportów Motorowych po zakończeniu sezonu 2021.
Jednym z pomysłów jest zamrożenie rozwoju obecnie używanych jednostek. Ten stan miałby potrwać do wprowadzenia nowych regulacji w zakresie silników, a te planowane są na lata 2025/2026. Ciężko stwierdzić jak ta decyzja wpłynęłaby na kształt stawki. Jedno jest pewne – zespoły, które współpracują z Ferrari, jak i sami Włosi nie wyrażaliby swojej aprobaty dla takiego ruchu, gdyby stajnia z Maranello nie miała w planach sporych poprawek silnika, który w poprzednim sezonie był absolutnie najgorszym w stawce. Zgodę na taką decyzję wstępnie wyraziły również inne ekipy.
Drugim poruszanym tematem były wyścigi sprinterskie. Te miałyby odbywać się w sobotę, co wiązałoby się ze sporą zmianą kształtu całego weekendu wyścigowego. W takim wypadku kwalifikacje odbywałyby się w piątek, a sesje treningowe zostałyby ograniczone do zaledwie jednej. Wyniki takiego wyścigu ustalałyby pozycję na starcie w niedzielę, a także odpowiedno pomniejszone punkty do klasyfikacji generalnej. Zespoły nie w tej kwestii nie wyraziły jasnego sprzeciwu, lecz oczekują szczegółów takiego rozwiązania, ponieważ dodatkowy wyścig może wiązać się z kosztami z tytułu naprawy samochodu po sobotniej gonitwie. Planowane lokacje na testy takiego rozwiązania to Grand Prix Kanady, Włoch oraz Brazylii. Podczas tej komisji poruszano także temat limitu zarobków kierowców, lecz tutaj zespoły Formuły 1 nie doszły do porozumienia.
Foto. materiały prasowe serii
Comments