Nikita Mazepin

W wyniku decyzji Sportowego Sądu Arbitrażowego dotyczącej rosyjskich sportowców, Nikita Mazepin nie będzie mógł ścigać się pod swoją flagą.

Niedawno uprawomocnił się wyrok dotyczący Rosji oraz jej sportowców. W sprawie, która jest wynikiem szeregu pozytywnych testów dopingowych, informacji o ich fałszowaniu przez Rosję, a także kontrowersji związanych z Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi 2014, które miały miejsce w Sochi. Decyzja była następująca, rosyjscy sportowcy zostali zawieszeni na dwa lata w imprezach rangi mistrzowskiej, co oznacza, że flagi Rosji nie zobaczymy na m.in. Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, Mistrzostwach Świata w piłce nożnej Katarze, Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie, a także w Formule 1. Sportowcy z największego kraju świata, czyli m.in. Nikita Mazepin, muszą występować pod neutralną flagą, tak jak miało to miejsce np. podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu, gdzie Rosjanie mieli przy swoich nazwiskach flagę MKOLu.

Nikita Mazepin

Jak więc będzie wyglądać obecność Nikity Mazepina? Opcji jest kilka, a jedną z nich jest startowanie jako reprezentant RAF, czyli Russian Automobile Federation. Taka opcja pozwoli mu na korzystanie z Rosyjskiej flagi, lecz w wypadku zwycięstwa, co umówmy się, jest mało prawdopodobne, nie usłyszymy hymnu największego kraju świata. Inne sposoby dla Mazepina, a także kierowców z innych serii o randze mistrzowskiej, czyli Formuły E, WRC, WEC i WRX to nazwanie siebie “Neutralnym sportowcem z Rosji”. W ten sposób nazwa kraju może pojawić się na kombinezonach, lecz musi ona zostać wsparta słowami o neutralności danego kierowcy.

Nikita Mazepin

Przed Nikitą Mazepinem trudny sezon. Bolid Haasa nie jest wybitny, a o walkę o punkty nie będzie łatwo. Ponadto ciąży na nim łatka kierowcy o małym szacunku do rywali na torze, a także afera związana z jego filmem na portalu Instagram. Jedno jest pewne, czyste tempo Nikity jest naprawdę dobre, lecz nie zda mu się ono na wiele, jeśli nie będzie szło w parze z chłodną głową i szacunkiem do kierowców, którzy się z nim ścigają.

Foto. materiały prasowe zespołu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *