Max Verstappen twierdzi, że jego słowa wypowiedziane podczas konferencji po GP Bahrajnu na temat kraksy Grosjeana, były niezrozumiałe.
Romain Grosjean po potężnym wypadku doznał poparzenia dłoni i ominie go GP Sakhiru. Po wypadku natychmiastowo pojawiła się czerwona flaga. Wstrzymała ona niedzielne zmagania na prawie półtorej godziny. W trakcie tej przerwy pokazano kilka powtórek tego zdarzenia i niektórzy twierdzili, że pokazywanie tego było nieodpowiednie. Jednakże na konferencji po wyścigu Max Verstappen zaznaczył, że wyrzuciłby kierowcę, który odmówiłby ścigania po poważnym wypadku.
Myślę, że ludzie źle zrozumieli, o co mi chodzi. Próbowałem powiedzieć, że jako kierowcy znamy ryzyko, kiedy wsiadamy do samochodu i jeśli ktoś ma wątpliwości, powinien rozważyć przerwanie wyścigów.
Max Verstappen
Holender powiedział, że sytuacja byłaby kompletnie inna, gdyby obrażenia doznane w niedzielnym wyścigu były znacznie poważniejsze.
Nie ma w tym nic złego, jeśli czujesz się niekomfortowo podczas wyścigu. Jesteśmy częścią zespołu i oni polegają na nas, jeśli chodzi o naszą pracę, czyli prowadzenie samochodu. Gdyby Romain nie wyszedł z tego cało, sytuacja potoczyłaby się zupełnie inaczej. Myślę, że w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych było to o wiele bardziej niebezpieczne, a kierowcy tamtej epoki nadal jeździli na torze, ponieważ wiedzieli, że to ich praca i to właśnie uwielbiali robić. Wiedzieli, że ryzyko utraty przyjaciół wokół siebie jest bardzo wysokie. Bezpieczeństwo na miejscu jest teraz niesamowite i szanuję własne decyzje wszystkich, ale tak właśnie się czuję. Nikt nigdy nie chce widzieć takiego wypadku, ale tak naprawdę liczy się tylko to, że Romain jest w porządku.
Max Verstappen
Na konferencji padło pytanie do Lewisa Hamiltona i Maxa Verstappena czy myślą, że kierowcy powinni mieć możliwość, jeżeliby chcieli kontynuować jazdę po tym, co się wydarzyło z Romainem. Lewis odpowiedział, że oni nie są regulatorami bezpieczeństwa. Kierowcy są po to, by wykonywać swoją pracę i polegają na tym, co FIA zrobi. Natomiast Max odpowiedział, że jeżeli byłby szefem zespołu, to kierowcę, który nie chciałby jechać, w trybie natychmiastowym wyrzuciłby ze swojej ekipy.
Foto. materiały prasowe zespołu