Carlex Design jest idealnym przykładem tego, że Polak potrafi., co pokazali ich najnowszym dziełem, czyli Land Roverem inspirowanym jachtami.
Czas biegnie nieubłaganie i nie oszczędza nikogo. Nawet najmocniej trzymający się tradycji i historii producenci w obliczu coraz to bardziej restrykcyjnych przepisów zmuszeni są do dostosowania się. W taki też sposób wymusiło to na Land Roverze przeprojektowanie nadwozia kultowego Defendera, by ten spełniał normy bezpieczeństwa w przypadku kolizji z pieszymi. Przez to też zaprezentowana w ubiegłym roku obecną generacja uwielbianej terenówki spotkała się z dość mieszanym entuzjazmem. Nie przeszkodziło to jednak tunerom w zakasaniu rękawów i próby ulepszenia oryginału. W taki też oto sposób dostaliśmy pakiet Yachting Edition od polskiego Carlex Design.
Tuner z miejscowości Czechowice-Dziedzice spod Bielsko-Białej ponownie nie poszedł na łatwiznę. Na warsztat trafiła pięciodrzwiowa odmiana najnowszego Defendera 110, a efekt końcowy ponownie robi piorunujące wrażenie. Od razu w oczy rzuca się srebrny kolor szczotkowanej stali, rodem z tak kultowych pojazdów jak DeLorean DMC-12 czy chociażby Tesla Cybertruck. Na kole zapasowym z tyłu natomiast znalazła się grafika kompasu z napisem “Yachting Edition”. W oczywisty sposób nawiązuje to do podróży morskich.
Najwięcej zmian dotknęło jednakże środek pojazdu, ponieważ Carlex Design słynie z modyfikowania wnętrz. Do wyboru mamy dwa rodzaje wykończenia. Pierwszy z nich nazwać by można bardziej klasycznym. Cechuje się on bowiem białą skórą oraz drewnianymi panelami, które znalazły się również wewnątrz całego bagażnika. Nawiązywać ma to oczywiście do wiekowych statków.
Druga opcja wykończenia wnętrza bez wątpienia przypadnie do gustu osobom, które cenią sobie ekstrawagancję i eksponowanie swojego luksusu. Tapicerka wykończona została tutaj bowiem w złotawym kolorze. W miejsce klasycznego natomiast drewna znalazły się elementy ze szczotkowanego metalu podobnego do tego, z którego wykonano karoserię.
Zagadką wciąż pozostaje jeszcze cena tego pakietu, jednakże patrząc na ilość wprowadzonych zmian oraz jakość zastosowanych materiałów, nie ma co liczyć na przystępną kwotę. Ale cóż, za luksus się płaci.
Foto. materiały prasowe tunera
Miłośnik motoryzacji i motorsportu. Staram się cieszyć pasją na różne sposoby – od dziennikarstwa, przez amatorską rywalizację na torze, po konstruowanie bolidów w ramach AGH Racing – zespołu Formuły Student.
Comments