W maju Claire Williams ogłosiła, że zespół jest na sprzedaż. Po trzech miesiącach znamy już nowego właściciela. Jest nim Dorilton Capital.
Amerykańska grupa przejęła będący w głębokim kryzysie zespół w celu przywrócenia go na szczyt. Zarząd ma pozostać taki sam i wciąż zarządzać będzie Claire Williams wraz ze swoim ojcem Frankiem Williamsem. Inwestorzy z USA nie planują również zmieniać nazwy zespołu, samochodu oraz relokować bazy z Grove. Jest to koniec ery w Williamsie, jako że nie będzie on dłużej zespołem należącym do rodziny.
Rewizja naszej strategii w maju była niezwykle ważnym procesem i udowodniła, że zarówno zespół jak i F1 jest wiarygodna i wciąż ma swoją wartość. Doszliśmy do porozumienia i jestem zachwycona, że Dorilton będzie nowym właścicielem zespołu. Kiedy wystawiliśmy zespół na sprzedaż szukaliśmy partnera, który wyznaję te same zasady, który widzi potencjał zespołu oraz jest w stanie go odblokować. Dokładnie to znaleźliśmy w Dorilton. Są to ludzie, którzy rozumieją sport i wiedzą jak odnosić sukcesy. Szanują dziedzictwo zespołu i zrobią wszystko, aby przynieść mu sukcesy. Jako rodzina zawsze stawialiśmy zespół na pierwszym miejscu. Powrót do sukcesów i ochrona naszych pracowników była pierwszorzędną wartością w trakcie procesu sprzedaży.
Może i jest to koniec ery Williamsa, jako zespołu należącego do rodziny, ale wierzymy, że jest w dobrych rękach. Sprzedaż zapewnia zespołowi przetrwanie oraz początek drogi ku sukcesowi. Jesteśmy niezwykle wdzięczni Dorilton za wiarę w zespół i nie możemy doczekać się rozpoczęcia współpracy.
Claire Williams
Decyzja o sprzedaży jednego z najdłużej istniejących zespołów w historii wynikała z głębokiego kryzysu w jakim Williams się znajduję. Zespół rok temu zdobył zaledwie jeden punkt, a w tym roku ponownie zamyka stawkę. Utrata głównego sponsora czyli ROKiT z pewnością też miała swój udział. Jednak dzięki wsparciu nowego inwestora podpisał Concorde Agreement i zostanie w sporcie co najmniej do 2025 roku.
Jesteśmy zachwyceni inwestycją w Williamsa i niezwykle podekscytowani perspektywami, które są przed nami. Wierzymy, że jesteśmy idealnym partnerem w związku z naszym elastycznym i cierpliwym stylem inwestowania. Pozwoli to zespołowi skupić się na swoim celu, powrocie na szczyt stawki. Nie możemy się doczekać współpracy.
Matthew Savage, prezes Dorilton Capital
Foto: materiały prasowe zespołu
Comments