Rajdowe Mistrzostwa Świata mogą wrócić do rywalizacji na bardzo szybkich odcinkach specjalnych Rajdu Finlandii. W tej legendarnej imprezie chce wystartować Jari-Matti Latvala.
Fin, Jari-Matti Latvala, tegoroczny sezon finansuje głównie ze środków prywatnych sponsorów. Brak angażu w fabrycznej ekipie zmusił “JML” do znalezienia alternatywnych rozwiązań, żeby pojawić się na trasach WRC. Dotychczas ma za sobą start w Rajdzie Szwecji, gdzie awaria elektryki w Toyocie Yaris WRC przekreśliła szanse na dobry wynik. Jednak to nie pozbawiło Fina apetytu na zwycięstwo i dalsze starty w Rajdowych Mistrzostwach Świata.
Teraz w planach fińskiego kierowcy jest występ w Rajdzie Finlandii (6-9 sierpnia) także za kierownicą Toyoty Yaris WRC. Tak Jari wypowiedział się dla portalu WRC.com:
“Pierwotnie byłem zainteresowany Sardynią po Rajdzie Szwecji, ale Finlandia zawsze była częścią tego planu, podobnie jak Szwecja. Możesz sobie wyobrazić, że ciężko byłoby mi siedzieć i nie jechać w Jyväskylä” – komentuje Latvala.
„Prawdą jest, że od czasu Rajdu Meksyku wszyscy są cicho i nie ma tylu testów i jazdy. Nie lubię tego mówić i nie chcę, aby ludzie myśleli, że to jest w tej okropnej sytuacji na moją korzyść, ale jeśli inni faceci przybędą prosto na Rajd Finlandii, nie mając zbyt wiele czasu w samochodzie, może wywołać to lekkie zawahanie. Nie zawsze łatwo jest wrócić do prędkości swojej prędkości. Zobaczymy, jak to będzie”
podsumował Latvala
Czy faktycznie uda się odegrać Finowi znaczącą rolę w domowym rajdzie, mimo znacznie mniejszego budżetu od fabrycznych zespołów w prywatnym samochodzie? O tym przekonamy się już za nieco ponad 2 miesiące.
Źródło: WRC.com. Foto: Jari-Matti Latvala Fanpage