Francuski koncern ze sporymi ambicjami. Od sezonu 2020 w Renault miały się zacząć pojawiać pierwsze podia, a rok później pierwsze zwycięstwa. Zamiast pewnego czwartego miejsca w klasyfikacji konstruktorów jest piąte, w dodatku wywalczone, ponieważ kwestia tego miejsca nie była pewna aż do ostatniego wyścigu. Czas ocenić ich sezon.

Renault – 4

Miał być hit. Całkowicie nowy projekt bolidu, zupełnie zmieniony niż poprzedni. Władze zespołu Renault jawnie mówili o rozwoju jednostki napędowej. W dodatku do zespołu przeszedł jeden z topowych kierowców, Daniel Ricciardo. Francuski koncern był w trakcie kilkuletniego planu, który miał sprawić, że wróci się na szczyt. Sezon 2019 miał zwiastować pierwszymi podiami, by następnie przerodzić się w pojedyncze zwycięstwa i walkę o mistrzostwo świata konstruktorów.

Zapowiedzi spore. A jak wyszło? Zamiast walki o podia, czy też pewnego 4 miejsca w klasyfikacji, niepewne piąte i spora strata do Mclarena 54 punktów. Dlatego nie mogę dobrze ocenić tego sezonu, bo zapowiedzi i plany Renault były zupełnie inne. Pod koniec sezonu 2018 ten zespół dawał nadzieje, że to on wejdzie do głównej stawki F1 (w której mamy Mercedesa, Ferrari i Red Bulla). Dzisiaj najbliżej tego celu jest Mclaren, który sezon 2017 zakończył na przedostatnim miejscu w klasyfikacji konstruktorów.

Zdaję sobie sprawę, że każda ekipa w związku PRem mówi o tym, że ma wysokie wymagania względem wyników. Tylko że niektórzy mówią po to, by po prostu mówić, a niektórzy naprawdę na to liczą. Renault jest właśnie tą ekipą, która już od dawna mówi o swoim wielkoletnim planie. A okazuje się, że sezon 2019 był znacznie gorszy niż poprzedni. W dodatku koncern utracił jednego ze swoich klientów- Mclarena, który zdecydował się w przyszłości zakupywać jednostki napędowe Mercedesa.

Daniel Ricciardo – 7

Całkiem niezły sezon w przeciętnym bolidzie i na tym tak naprawdę można by było zakończyć podsumowanie jego sezonu. Zdarzały mu się bardzo dobre wyścigi np. w Kanadzie lub Włoszech, ale w większości jego występy specjalnie nie różniły, niż wyniki innych kierowców środka stawki. W dodatku ten jego pech z silnikiem… (np. w Bahrajnie czy Niemczech). Jeżeli Renault stanie na wysokości zadania, to Daniel na pewno będzie mógł rywalizować z Mclarenami, bo udowodnił w tym sezonie, że mimo przejścia do słabszej ekipy to talent dalej posiada. Pytanie teraz, co zrobi Renault w najbliższych latach

Nico Hulkenberg – 5

Przeciętny, solidny Hulk w przeciętnym bolidzie. Pomimo iż do Daniela Ricciardo stracił w klasyfikacji tylko 17 pkt, to spisywał się zdecydowanie słabiej. Po takim przeciętnym sezonie kończy swoją przygodę z F1. Nadchodzi młody talent, Francuz Esteban Ocon, który już ścigał się w F1, a utracił miejsce z powodu różnych zawirowań finansowo-politycznych. Jedno jest pewne: Renault z ambicjami nie potrzebuje nikogo przeciętno-dobrego.

Zostaje rekordzistą przejechanych Grand Prix w F1 bez zdobycia podium. Zasłużył na to? Raczej nie, bo był dobrym, solidnym kierowcą, ale taka już jest Formuła 1. Czasami się uda, czasami nie. Stroll stanie na podium, Pietrov stanie na podium, Magnussen stanie na podium, a Hulk nie stanie.

Foto. Twitter

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *