Renault przyznało, że gorsze dni wzbudziły w nich sportową złość, która przełożyła się na bardzo dobre wyniki podczas sezonu 2020.

Zespół Renault w ubiegłym sezonie aż trzy razy stał na pudle za sprawą Daniela Ricciardo na Nurgburingu i Imoli oraz Estebana Ocona podczas Grand Prix Sakhiru. Ekipa Cyrila Abiteboula czekała na podium aż dziesięć lat. Ostatnim zawodnikiem Renault, który odwiedził TOP 3 był Robert Kubica w 2010 na torze Spa-Francorchamps w Belgii. Ostatecznie francuska ekipa zakończyła kampanię 2020 na piątym miejscu tuż za plecami takich zespołów, jak McLaren i Racing Point.

Rok 2020 dla ekipy z Enstone był sporym rollercoasterem. Początek sezonu był zdecydowanie poniżej oczekiwań fanów oraz samego zespołu. Kierowcy Renault mieli także problem z wejściem do TOP 10 podczas Grand Prix Hiszpanii na torze pod Barceloną. Szef działu aerodynamiki, Pat Fry wypowiedział się na temat tego wielkiego skoku, który Renault zrobiło właśnie po wyścigu na Półwyspie Iberyjskim.

Barcelona do Turcji była naszym najgorszym weekendem w sezonie 2020. Podczas tej męczarni i jednego wielkiego zawodu byliśmy przekonani, że coś nie idzie po naszej myśli. Popatrzyliśmy na swoje błędy i zaczęliśmy szukać rozwiązania. Po pewnym czasie znaleźliśmy słaby punkt i skupiliśmy się na polepszeniu zaistniałej sytuacji, co okazało się kluczem do progresu naszego samochodu. Było to okropne uczucie, ale gdyby nie ono to możliwe, że tak szybko nie znaleźlibyśmy tej pięty achillesowej.

Pat Fry
Renault

Daniel Ricciardo jest zdania, że jednym z ważniejszych dla niego momentów sezonu 2020 był piątkowy trening podczas drugich zawodów na torze Silverstone. Australijczyk przyznał, że właśnie wtedy dzięki kilku poprawkom czuł się komfortowo w bolidzie RS20. Cały sezon polegał na budowaniu momentum. Od Grand Prix Belgii mogliśmy doświadczyć prawdziwej siły zespołu Renault. Bolid zaczął być konkurencyjny i był w stanie bić się o topowe lokaty. Daniel Ricciardo otarł się o podium w Belgii oraz w Toskanii, ale jego ciężka praca się opłaciła, gdyż podczas weekendów na Nurburgingu i Imoli mogliśmy zobaczyć uśmiechniętego Australijczyka na pudle. Esteban Ocon po trudnym początku z francuską ekipą zaczął wchodzić w swój rytm i skutkiem było podium podczas Grand Prix Sakhiru.

Renault zaliczyło bardzo dobrą końcówkę sezonu i do samego końca walczyło z McLarenem oraz Racing Point o zajęcie ostatniego miejsca na podium w klasyfikacji generalnej zespołów. W przyszłym sezonie ekipę będą reprezentować Fernando Alonso oraz Esteban Ocon. Czy Hiszpan po dwuletniej przerwie będzie w stanie wykorzystać potencjał maszyny? Czy jego team-mate zaliczy jeszcze większy progres? Na odpowiedzi musimy poczekać do marca.

Renault

Foto. materiały prasowe producenta