Samochody marki Toyota kilka lat temu tylko wybranej grupie osób kojarzyły się ze sportem i emocjami. Statystyczny użytkownik Corolli albo Yarisa wybierał go przede wszystkim ze względu na trwałość i walory użytkowe. Jednak od kilku lat koncern daje nadzieję, że duch sportu jest nadal żywy. Dowodem na to jest nowa Toyota Supra oraz Toyota GR Yaris, najnowsze dziecko rodem z Rajdowych Mistrzostw Świata!

Produkcja małego i zadziornego samochodu sygnowanego logiem Toyota, jakim jest GR Yaris, ruszyła 24 sierpnia 2020 roku, a blisko dwustu klientów w Polsce zdecydowało się na zakup w przedsprzedaży. Czy ich wybór to dobra decyzja? Sprawdzili to profesjonalni kierowcy, którzy rywalizują w trzech skrajnie różnych kategoriach motorsportu, jednak zanim przejdziemy do wrażeń z jazdy mamy dla Was garść ciekawostek!

Toyota GR Yaris powstaje w legendarnym miejscu – fabryka Motomachi, tam budowano Lexusa LFA!

Jeśli w proces produkcji modelu z koncernu Toyota zaangażowani są inżynierowie z fabryki Motomachi, możemy spodziewać się bardzo wiele. Niesamowita dbałość o szczegóły, wykorzystywanie najnowszych technologii i nawiązanie do japońskiej tradycji, tym kierują się pracownicy tego wyjątkowego działu giganta z kraju kwitnącej wiśni. Jednym z największych osiągnięć Motomachi ostatnich lat jest produkcja Lexusa LFA, prawdziwej legendy, która już w momencie budowania zyskała miano klasyka. Dalej powstał Lexus LC, a teraz nadszedł czas na Toyotę Yaris GR. Zatem, czy Motomachi utrzymało swoje standardy i mamy przed sobą nowe dzieło sztuki?

GR Yaris

Chirurgiczna precyzja prowadzenia sprawdzona na Autodromie Słomczyn

Testowanie samochodów miejskich najczęściej przebiega w aglomeracjach. Korki, symulowanie dojazdu do pracy, wyjazd na zakupy, jazda po obwodnicy. Zwracamy uwagę na ilość miejsca w bagażniku, jakość wykonania, wyciszenie wnętrza. Jednak w przypadku Toyoty Yaris GR udało się zabrać ją w zupełnie inne miejsce. Autodrom Słomczyn pełnił rolę poligonu doświadczalnego dla trzech kierowców.

Pierwszym z nich był Antoni Chodzień, wielokrotny zdobywca podium w europejskich seriach GT4 i Endurance na Bliski Wschodzie. Swoje doświadczenia z torów wyścigowych wykorzystał w Słomczynie i zwrócił uwagę na to, że Toyota GR Yaris, choć zbudowana głównie z powodów homologacyjnych do Rajdowych Mistrzostw Świata ma naturę mocno wyścigową.

Toyota GR Yaris prowadzi się bardzo precyzyjnie i trudno wyprowadzić ją z równowagi, w czym na pewno pomógł suchy i przyczepny asfalt w Słomczynie. To z pewnością przeszkodziło w odkryciu pełnego spektrum możliwości Yarisa GR, ponieważ na bardziej nierównych drogach, zbliżonych do odcinków specjalnych lub w szybszych zakrętach, gdzie byłoby mokro, ten hot hatch zaprezentowałby swoje drugie oblicze. W deszczu lub śniegu stały napęd na cztery koła dałby jeszcze więcej frajdy.

Antoni Chodzień
GR Yaris

Drugim kierowcą, który usiadł za kierownicą Toyoty GR Yaris, był Maciej Laskowski, znany ze startów w Pucharze Polski AutoCross, gdzie na torach rallycrossowych, między innymi w Słomczynie rywalizują ze sobą szybkie i wymagające Cross Karty, czyli konstrukcje rurowe z silnikiem od motocykla. Maciej uznał, że Yarisowi GR brakuje nieco koni mechanicznych, a wnętrze jest zbyt szablonowe.

Sporo słyszeliśmy na temat Toyoty GR Yaris, dlatego moje oczekiwania przed kontaktem z tym samochodem były duże. Po pierwszych metrach za kierownicą spotkało mnie zaskoczenie, ponieważ spodziewałem się zdecydowanie lepszego przyspieszenia! Samochód rozpędza się żwawo, jednak brakuje przy tym emocji, których oczekiwałem, uważam, że sto koni mechanicznych więcej uratowałoby ten samochód. Prawdziwą rewelacją jest reakcja na ruchy kierownicą, ponieważ Yaris GR reaguje momentalnie! 

Z drugiej strony Toyota to bardzo bezpieczny samochód, ponieważ wyprowadzenie jej ze stabilnego toru jazdy jest praktycznie niemożliwe, gdyż w razie czego uratują nas systemy bezpieczeństwa. Dużym plusem są hamulce, ponieważ pływająca tarcza z przodu oraz brak ingerencji ABS-u do niemal ostatniej chwili pozwala na bardzo wiele podczas dynamicznej jazdy.

GR Yaris

Na poprawę z pewnością zasługuje wnętrze, ponieważ Toyota GR Yaris kojarzy się ze sportowym charakterem, można go wyczuć za kierownicą, ale tylko w trakcie jazdy, ponieważ brakuje w środku akcentów odróżniających tę wersję od zwykłego Yarisa, pewnych smaczków, które sprawią, że poczuję się inaczej niż w zwykłej, przykładowej Toyocie Avensis.

dodaje Maciej Laskowski

Trzecim i ostatnim kierowcą był Rafał Piotrowski, który zdobył w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Śląska drugie miejsce w klasyfikacji generalnej sezonu 2020. Doświadczenia z rajdowego Renault Clio rzuciły trzecią perspektywę na Toyotę GR Yaris.

Toyota GR Yaris to samochód o chirurgicznej precyzji prowadzenia, która sprawia, że jest trochę przewidywanie i nudno. Brakuje odrobiny szaleństwa, pewnego nieposłuszeństwa, które można kontrolować. Odczucia z jazdy są podobne do współczesnych samochodów sportowych z inteligentnym napędem na cztery koła, gdzie szpery, dyferencjały i komputer sprawiają, że jest to skuteczna maszyna do jazdy po zakrętach. Osoby z niewielkim doświadczeniem w jeździe po torze szybko osiągną granice Yarisa GR, ponieważ jest zaskakująco łatwy w prowadzeniu. Na pochwałę zasługuję skrzynia biegów i hamulce, które działają bardzo mechanicznie i dają niesamowite wyczucie.

Toyota GR Yaris to samochód dla kogoś, kto chce zacząć swoją przygodę z hot hatchami, jednak chce też z łatwością pojechać na zakupy i załatwiać swoje codzienne sprawy. Doskonały samochód do miasta, którym można w weekend wyskoczyć na imprezę typu Track Day i spróbować swoich sił z mocniejszymi wozami. W drodze powrotnej można podjechać do galerii i zrobić zakupy na wieczór.

Dla mnie GR Yaris jest delikatnie zbyt mały, ponieważ dotykam głową podsufitki, jeśli fotel byłby z dwa centymetry niżej, byłoby bardzo dobrze! Podsumowując, to jedna z ciekawszych propozycji na rynku ostatnich lat, ponieważ, to maszyna jedyna w swoim rodzaju. Za stosunkowo niewielkie pieniądze otrzymujemy uniwersalny, dopracowany i zadziornie wyglądający z zewnątrz hot hatch.

podsumowuje Rafał Piotrowski

Więcej przemyśleń na temat najnowszego samochodu Toyoty znajdziecie w poniższym filmie!

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *