Włoski start-up Totem Automobili stworzył niezwykle oryginalny i urokliwy wariant klasycznej Alfa Romeo Giulii GTA z lat sześćdziesiątych.
Alfa Romeo Giulia GTA to jedna z największych ikon włoskiej motoryzacji i motorsportu. Na przełomie lat 60. i 70. XX wieku zarówno dla celów wyścigowych, jak i drogowych wyprodukowana 500 egzemplarzy tego modelu, który jest bardzo cenionych wśród fanów sztuki samochodowej z Półwyspu Apenińskiego. Pewien włoski start-up postawił sobie jednak za cel nie tylko wskrzeszenie legendy, ale także napisanie jej historii na nowo. Mowa tu o Totem Automobili, który skonstruował samochód o wiele mówiącej nazwie Alfa Romeo GTelectric.
Inżynierowie odpowiedzialni za ten restomod, czyli renowację samochodu za pomocą nowoczesnych części, mieli zamiar skonstruować najszybszą Giulię GTA w historii równocześnie zachowując jej tożsamość i przywołać legendę tego auta. Najważniejszą częścią tego projektu jest serce pojazdu – w pełni elektryczny silnik o zawrotnej mocy 518 koni mechanicznych. Pozwala to na rozpędzenie GTeletric do setki w zaledwie 3.4 sekundy. Prędkość maksymalna została ustalona na 245 km/h. Baterie o łącznej pojemności 50.4 kWh pozwalają zaś na przejechanie 320 kilometrów na jednym ładowaniu.
Samochód zachowuje się mimo wszystko jak auto spalinowe. Symuluje działanie biegów, tryb driftu możliwy do pełnego dostosowania przez kierowcę, a także cała praca silnika, którą właściciel może ustawiać wedle swoich preferencji. Wskazuje to na fakt, że auto ma sprawiać przyjemność i frajdę z jazdy.
Alfa Romeo GTelectric zawiera tylko 10% oryginalnej ramy z Giulii GTA. Jest ona łączona z aluminiowymi częściami skrojonymi pod nowy projekt. By samochód wytrzymał przeciążenia, jakie generuje nowy, mocniejszy silnik, potrzebne było zamontowane klatki bezpieczeństwa. Drastycznie zmienono również zawieszenie. Samo auto jest szersze, posiada nowy grill oraz LED-owe światła, a także, według twórców, jest o wiele lepiej przygotowane aerodynamicznie.
Świetnie wykończone zostało również wnętrze – zegary zostały przerobione na cyfrowe ekrany, zaimplementowano system bezkluczykowego uruchamiania samochodu, automatyczną klimatyzację oraz stworzono skomplikowany mechanizm antykradzieżowy. Warto również wspomnieć o systemie 13 ręcznie tworzonych głośników.Wszystkie tapicerki oraz powierzchnie wykończone będą ręcznie w ciągłym kontakcie z kupującym, by ten mógł mieć pełną kontrolę nad procesem tworzenia auta. Już na zdjęciach prototypowych efekt robi piorunujące wrażenie. Trudno wyobrazić sobie lepsze połączenie klasyki z nowoczesnością.
Pierwsze dostawy do zainteresowanych klientów mają trafić w lecie 2022 roku. Powstanie zaledwie 20 egzemplarzy, które będą kosztować co najmniej pół miliona dolarów (430 tysięcy Euro). Za ekskluzywność i oryginalność trzeba więc słono zapłacić. Czy według was Alfa Romeo GTelectric jest tyle warta?
Foto. materiały prasowe start-upu