Luca de Meo, czyli CEO grupy Renault wypowiedział się o planach na legendarną, francuską markę Alpine, którą wskrzesił w ostatnich miesiącach.
Alpine do tej pory było kojarzone z marką odgrzewającą kotleta o nazwie A110. Nie zrozumcie mnie źle. To wciąż świetny samochód o bogatej historii, lecz taka firma jak Alpine ma potencjał na znacznie więcej. Możliwości te chce wykorzystać Luca de Meo, czyli jeden z najmłodszych CEO w branży motoryzacyjnej. Jednym z pierwszych kroków było przemianowanie zespołu w Formule 1. Od przyszłego roku zamiast Renault F1 Team w Królowej Sportów Motorowych ścigać się będzie Alpine F1 Team. Do tego dołącza rozpoczęcie projektu LMP1 w serii wyścigów długodystansowych WEC. Ambicje de Meo sięgają jednak znacznie szerzej. Jednym z pomysłów na tchnięcie nowego życia w legendarną firmę jest uczynienie z niej producenta najbardziej sportowych wersji samochodów Renault. Producent takich modeli jak A110, GTA, A310, czy A610 miałby sygnować swoją nazwą najlepsze pojazdy.
![Alpine](https://wokolmotoryzacji.pl/wp-content/uploads/2020/11/2020-Alpine-A110-Lgende-GT-1-scaled.jpg)
Nadałbym Alpine cel rozwoju linii produktów opartej na Renault. Efektem miałoby być zwiększenie popularności marki i płacenie za wszystko co sportowe w obrębie jednej firmy. Z mojego doświadczenia wynika, że poziomy wyposażenia, które mają bardziej dynamiczny, sportowy wygląd są bardziej popularne na rynku, jak linia GT w PSA. Myślę więc, że powinniśmy iść w tym kierunku. Linia Alpine pozwoliłaby nam upewnić się, że mielibyśmy 25, może 30 procent rynku z wyższego poziomu wyposażenia, gdzie zarabia się duże pieniądze.
Luca de Meo
![Renault](https://wokolmotoryzacji.pl/wp-content/uploads/2020/11/2020-New-Renault-MEGANE-R.S.-Trophy-scaled.jpg)
Takie rozwiązanie z sukcesem stosuje FIAT z ich marką Abarth. Reaktywowany w tym samym co Francuzi, 2007 roku producent oferuje sportowe wersje modeli 500 oraz 124 Spider. Luca de Meo jest zachwycony także profesjonalizmem i umiejętnościami fabryki w Dieppe, gdzie produkowany jest model A110.
Są niezwykle elastyczni i mają możliwości wykonywać pracę podobną do dywizji M w BMW, czy Neckarsulm w Audi, bądź AMG w Mercedesie. Wiem, że Alpine ma potencjał. Może nie taki by zagrozić niemieckim markom premium, ale wciąż to świetna opcja biznesowa. Można się kłócić, że Alpine jest nieznane, lecz z pewnością ma za sobą spore dziedzictwo.
powiedział Luca de Meo
Foto. materiały prasowe producenta
Comments