Sergio Perez nie ukrywa swojego zadowolenia po dniu filmowym na Silverstone. Meksykanin miał okazję po raz pierwszy przejechać się RB16B.
Pierwszym bolidem Red Bull Racing, którym przejechał się Sergio Perez nie było RB16B, czyli maszyna, którą austriacka ekipa wystawia do walki w sezonie 2021. Checo kilka dni wcześniej pojeździł sobie bolidem Red Bull Racing z 2019 roku, czyli RB15. Meksykanin po wczorajszym dniu filmowym już czuje pozytywne zmiany względem starszego modelu.
Widzę w nim [RB16B; przyp. red.] potencjał. Cieszę się, że już dostrzegłem różnicę pomiędzy RB15 a RB16B. Jestem bardzo zadowolony, że będę mógł jeździć tegorocznym bolidem. Czuć różnicę w przyczepności w szybkich segmentach. Dużo doświadczyć nie mogłem, ale i tak czuję spory potencjał.
Sergio Perez
Meksykanin nie był jedynym kierowcą, który wskoczył za kierownicę już kilkukrotnie wspomnianego w tym artykule nowego bolidu Red Bull Racing na 2021 rok, czyli RB16B. Max Verstappen także przyznał, że różnice są zauważalne, ale nie ma co jeszcze oceniać tempa jego nowego bolidu.
Oczywiście dostrzegam różnice. Dużą zmianą naturalnie jest podłoga, która została znacznie ścięta. Pewne jest to, że samochód będzie się inaczej zachowywać. Tu nie chodzi o ustawienie samochodu, musimy najpierw zrozumieć, jak on się zachowuje, abyśmy mieli komfort i wiedzieli na czym stoimy. Będziemy na pewno pracować podczas testów, aby być gotowym na start sezonu w Bahrajnie.
Max Verstappen
Wracając do Pereza, Meksykanin uważa, że jego przyzwyczajanie się do nowej maszyny może potrwać nawet kilka wyścigów. Możemy się spodziewać, że pomiędzy Maxem a Checo może być widoczna różnica w pierwszych Grand Prix.
Trochę to trwa, aby być w 100% przyzwyczajonym do nowego samochodu. Oczekuję, że pierwsze pięć wyścigów to po prostu będzie sprawdzanie limitów i powolne poznawanie się z bolidami Red Bull Racing. Przy każdej okazji zespół stara się mi pomóc i jestem im za to wdzięczny. Czuję, że nasza współpraca przyniesie dobre efekty.
Sergio Perez
Czy Red Bull Racing będzie od startu gotowy na walkę z Mercedesem? Zawodnicy austriackiej ekipy są dobrej myśli, ale jak co roku musimy czekać na W12 i jego możliwości.
Foto. Red Bull Content Pool