Kiedy producenci prezentują swoje koncepty, wielu marzy o ich produkcji. Nie inaczej jest w przypadku modelu Precept od marki Polestar.
Po staniu się oddzielną marką, firma Polestar z roku na rok nabiera rozpędu. Najpierw debiut za sprawą hybrydowego modelu 1, który w zmodyfikowanej przez Khyzyla Saleema wersji znalazł się na okładce ostatniej jak na ten moment części Need For Speed. Po tym nastał okres skupienia się na ich pierwszym w pełni elektrycznym modelu 2. Przy okazji jednak pokazany został Precept. Miał on być jedynie konceptem, prezentującym w jakim kierunku zmierzać ma ta szwedzko-chińska marka. Odbiór jednak był nadspodziewanie pozytywny. To spowodowało, że ostatecznie zapadła decyzja o produkcji tegoż modelu.
„Oszałamiający. Spektakularny. Pioniersko nowatorski. Chcielibyśmy zobaczyć go w drodze!” – w taki sposób model Precept na tegorocznych Międzynarodowych Targach Motoryzacyjnych w Pekinie podsumował dyrektor generalny marki Polestar, Thomas Ingenlath. Nie ma się zresztą czemu dziwić, ponieważ koncept ten zachwycał pod wieloma względami. Nie tylko sam projekt nadwozia był nadzwyczaj świeży, ale samo wykonanie samochodu można nazwać innowacyjnym. Samo wnętrze zostało wykończone z przeróżnych rodzajów plastiku z recyklingu. Butelki PET, sieci rybackie czy nawet korek z odzysku. Do tego rewolucyjny interfejs pokazujący tylko niezbędne informacje, rozszerzający ich zakres jedynie przy potrzebie kierowcy. Wszystko to w pojeździe, którego nazwa jest „manifestem do rzeczy przyszłych”.
Wszystko to jednak na ten moment pozostać miało w obrębie konceptu. Plany jednak często się zmieniają, a na nasze szczęście Precept ostatecznie trafi do produkcji!
Konsumenci chcą zmian w tej branży – nie tylko marzeń. Teraz Precept staje się jeszcze silniejszym stwierdzeniem. Dążymy do zmniejszenia wpływu naszych samochodów i naszej działalności na środowisko. Celem musi być neutralność klimatyczna, chociaż zdaję sobie sprawę, że jest to cel długoterminowy.
Thomas Ingenlath
Produkcja Precepta wiązać ma się z nowym zakładem produkcyjnym w Chinach. Placówka ta, podobnie do samochodów tej marki, ma na celu być jak najmniej szkodliwa dla środowiska. Polestarowi będzie zależeć między innymi na neutralności węglowej.
Chiny są rodzimym rynkiem dla firmy Polestar i dostrzegamy tutaj coraz ważniejsze dążenie do większego zrównoważonego rozwoju. Dzięki nowej fabryce ponownie podnosimy poprzeczkę, dążąc do produkcji najbardziej zaawansowanych i najwyższej klasy samochodów elektrycznych w Chinach o najniższym śladzie węglowym.
Thomas Ingenlath
Na ten moment jednak brak informacji o dacie rozpoczęcia produkcji, cenie czy chociażby wciąż nie określonych danych technicznych modelu. Na te przyjdzie nam zapewne jeszcze chwilę poczekać.
Foto. materiały prasowe producenta
Miłośnik motoryzacji i motorsportu. Staram się cieszyć pasją na różne sposoby – od dziennikarstwa, przez amatorską rywalizację na torze, po konstruowanie bolidów w ramach AGH Racing – zespołu Formuły Student.
Comments