Trzecia fabryczna dotąd ekipa Audi, czyli Phoenix Racing jako kolejna ogłosiła chęć zaangażowania w DTM. Jest jednak pewien problem.
Sezon 2021 w DTM przynosi zmiany większe, niż początkowo mogło się wydawać. Kto w końcu jeszcze kilka miesięcy temu przewidziałby dołączenie Alexa Albona, czy zaangażowanie ze strony zespołu Jensona Buttona. Do trzęsienia ziemi dochodzi jednak również w przypadku weteranów serii, a w szczególności w przypadku Audi. Producent z Ingolstadt, choć jest chętny do pomocy prywatnym zespołom, kompletnie wycofał wsparcie fabryczne. To z kolei pociągnęło za sobą lawinę zmian. O ile Mueller i Rockenfeller, jak również ABT Sportsline pozostaną z Audi, tak cała reszta jest jeszcze niepewna. Team Rosberg potwierdził chęć kontynuowania zaangażowania w DTM, jednakże nie potwierdził jeszcze przedłużenia współpracy z marką z Ingolstadt. Phoenix Racing z kolei po ponad dekadzie wsparcia fabrycznego ze strony Audi ogłosił, iż w kolejnym sezonie DTM na pewno zrezygnuje z usługi pojazdów tego producenta.
Potwierdzenie niemieckiego zespołu z siedzibą pod Nurburgringiem oznaczałoby, że wszystkie trzy zespoły mające dotychczas wsparcie fabryczne Audi pozostaną w DTM. Phoenix Racing jako jedyna ekipa ze wspomnianej trójki potwierdziła jednak brak opcji na kontynuowanie współpracy z marką. To oznacza, że obecnie pewne mamy przynajmniej dwa R8 GT3 od ABT Sportsline, ponieważ Team Rosberg wciąż nie potwierdził. Na temat sytuacji w zespole Phoenix w wywiadzie dla Motorsport.com wypowiedział się sam szef zespołu Ernst Moser
Nie będziemy uczestniczyć w DTM z Audi w tym roku. Nie mogę w tej chwili uzyskać wspólnego modelu biznesowego. DTM było naszym życiem przez wiele lat. Oczywiście, są nadzieje, że gdzieś te drzwi pozostaną otwarte. Będziemy się rozglądać do końca marca, bo wtedy programy muszą być gotowe. Wciąż pracujemy nad znalezieniem czegoś wspólnie z Audi na VLN i na 24-godzinny wyścig na torze Nurburgring. Sporo rozmów się odbywa – a one z kolei nie wygląda tak źle.
Ernst Moser
Jedną z opcji dla Phoenix Racing na starty w DTM staje się współpraca z zespołem WTM Racing, który ma do dyspozycji Ferrari 488 GT3. Ograniczona ich ilość ze względu na zaangażowanie zespołu Georga Weissa w ściganie w serii NLS (wcześniej VLN) pozwoliłaby tylko na jednosamochodową kampanię.
Weiss ma dwa Ferrari, oczywiście jednak są one całkowicie zajęte na inne projekty. Myśleliśmy o wykorzystaniu jednego z dwóch samochodów w DTM. Moglibyśmy wziąć jeden samochód – Georg Weiss wyraźnie to zasygnalizował.
Ernst Moser
Phoenix stoi zatem przed trudnym zadaniem. Na ten moment poza wspomnianą opcją „wypożyczenia” jednego Ferrari od WTM Racing innych opcji na rywalizację w DTM nie ma. Nawet w obecnej formule serii budżetu kurczyć się będą naprawdę szybko. Mimo wszystko ekipa spod Nurburgringu dokona wszelkich starań, aby ustawić się na starcie sezonu 2021.
Foto. materiały prasowe serii
Miłośnik motoryzacji i motorsportu. Staram się cieszyć pasją na różne sposoby – od dziennikarstwa, przez amatorską rywalizację na torze, po konstruowanie bolidów w ramach AGH Racing – zespołu Formuły Student.