Już w przyszłym roku do stawki WEC dołączy kolejna francuska ekipa fabryczna. Peugeot 9X8 będzie jednym z najciekawszych pojazdów w stawce.
Świat wyścigów endurance przeżywa ostatnimi czasy ogromny rozkwit. Nowe klasy topowych pojazdów WEC oraz IMSA nie tylko zachęciły producentów, ale i zapewniły różnorodność. W taki sposób dostaliśmy LMDh oraz LMH. Pierwsza z omawianych klas, czyli Le Mans Daytona hybrid, stanowi ewolucję znanych z serii IMSA prototypów DPi. Tym razem dopuszczone zostaną one również do ścigania poza Ameryką. Oparte będą o masę ujednoliconych części, które w sposób znaczący ograniczą koszty. Przykładami producentów, którzy wybrali tę homologację, jest chociażby BMW, Audi, czy Porsche. Druga klasa opierać się miała przede wszystkim na drogowych pojazdach przystosowanych do wyścigów długodystansowych. Dla przykładu Toyota stworzy oparty na wyścigowym hipersamochodzie GR010 model GR Super Sport, a Glickenhaus przygotuje drogową wersję SCG 007. Do grona producentów tej klasy już za rok dołączy również stary wyjadacz Le Mans. Peugeot 9X8 stanie się najnowszym orężem francuzów w starciach Długodystansowych Mistrzostw Świata.
W przeciwieństwie jednak do Toyoty czy Glickenhausa, Peugeot nie zdecyduje się na stworzenie drogowej wersji swojego samochodu wyścigowego. Co za tym idzie, pokazywana na zdjęciach maszyna nigdy nie zostanie dopuszczona do ruchu po drogach publicznych. Mając ten smutny fakt za sobą, przejdźmy do samego pojazdu, który bez wątpienia budzi ogromne emocje.
Peugeot 9X8 to na ten moment najbardziej wyróżniający się z wyglądu prototyp LMH. Nie jest to oczywiście poziom inżynieryjnego szaleństwa, jaki zaprezentował Nissan w modelu GT-R LM Nismo z napędem na przednią oś, ale też jest ciekawie. O ile Alpine, Toyota oraz Glickenhaus trzymali się utartych przez LMP1 ścieżek, tak Peugeot mocno eksperymentował ze swoją konstrukcją. To, co w przypadku konstrukcji Francuzów rzuca się w oczy najbardziej, to brak ogromnego spoilera. W miejscu, gdzie u konkurencji widujemy ogromne skrzydła, w 9X8 znajdziemy jedynie lotki, zarówno pionowe, jak i poziome. To sprawia, że Peugeot 9X8 w przyszłym roku wyróżni się wizualnie na tle konkurencji.
Jako układ napędowy posłuży 2,6 litrowa jednostka V6 bi-turbo o kącie rozwarcia cylindrów 90 stopni i mocy 680 koni mechanicznych. Silnik spalinowy za pośrednictwem siedmiobiegowej skrzyni napędzi tylną oś. Przednie koła z kolei dostaną zastrzyk mocy o wartości 200KW z układu elektrycznego. Prąd przechowywać będzie bateria 900V o wysokiej gęstości wyprodukowana we współpracy Peugeota i Total.
Zespół reprezentować będzie aż siedmiu kierowców. Najgłośniejszym nazwiskiem jak dotąd jest Kevin Mangussen, który pożegnał się z Formułą 1 wraz z końcem sezonu 2020. Obok Duńczyka francuski zespół reprezentować będą: Jean-Eric Vergne, Paul di Resta, Loic Duval, James Rossiter, Mikkel Jensen i Gustavo Menezes.
Foto. materiały prasowe producenta
Miłośnik motoryzacji i motorsportu. Staram się cieszyć pasją na różne sposoby – od dziennikarstwa, przez amatorską rywalizację na torze, po konstruowanie bolidów w ramach AGH Racing – zespołu Formuły Student.
Comments