W BMW rozpoczyna się wielki proces zmiany głównego rodzaju napędu z tradycyjnego (spalinowego) na bardziej ekologiczny (hybrydy/elektryki). Czy zmiany będą odczuwalne?
Rok 2019 był dla BMW bardzo udany pod względem finansowym, ale nie tylko. Dział M zanotował bardzo duży przyrost liczby zamówień, głównie za sprawą modeli M8, X3 M oraz X4 M. Pozwoliło to bawarskiej marce zająć stanowisko lidera w tym segmencie i tym samym w końcu pokonać Mercedesa wraz z jego działem AMG. Co ciekawe już jakiś czas temu pojawiły się informacje, że dział M może stać się osobną marką, która będzie w stanie tworzyć własne, niezależne od BMW konstrukcje. Takie informacje jak udany rok sprzedażowy poprawiają szansę na odosobnienie działu M od BMW. Oprócz tego BMW Group odnotowało pierwszy raz w historii 100 miliardów euro przychodu w skali roku. Na ten sukces pracowały między innymi marki takie jak Rolls-Royce czy MINI. To właśnie cała grupa BMW ma zostać objęta programem redukcji tradycyjnych układów napędowych o 50%, a nie tylko jedna marka.
Co to oznacza dla klientów?
![BMW](https://wokolmotoryzacji.pl/wp-content/uploads/2020/03/P90385005_highRes_bmw-concept-i4-02-20-scaled.jpg)
Przede wszystkim nie należy panikować, że połowa samochodów zniknie z gamy modelowej, bo tak nie będzie. Stopniowo od 2021 roku będą wygaszane wersje spalinowe, a w ich miejsce pojawią się najpewniej hybrydy. Pojawi się również sporo elektryków, jednak najprawdopodobniej mowa tutaj o nowych modelach serii i, czyli konkretnie o takich samochodach jak i4, iNEXT czy inne tego typu konstrukcje będące obecnie w fazie testów. Pojawi się również iX3, a być może będzie to początek rozszerzania elektrycznych układów napędowych na inne modele, bo według tego nazewnictwa mogłoby istnieć chociażby iX5 czy iX7. To jednak kwestia czasu i zapewne BMW będzie o tym informować na bieżąco.
Warto pamiętać, że zmiany dotyczą całej grupy i już widać przygotowania w innych markach. MINI ma swój model Cooper SE, czyli pierwszy w pełni elektryczny wariant w swojej flocie. Nie wiadomo co przewidziano dla marki Rolls-Royce, bo ciężko sobie wyobrazić, że w szeregi luksusowych limuzyn wjedzie jakiś elektryk, gdzie obok będzie stał Phantom z silnikiem 6.75 V12. Układy hybrydowe są jednak najbardziej prawdopodobne i na przykład Cullinan byłby w stanie przejść na jednostkę V8 wspomaganą silnikiem elektrycznym. Jednak czy klienci będą chcieli takie auto? Na to pytanie ciężko odpowiedzieć, bo ten rynek rządzi się swoimi prawami.
![BMW](https://wokolmotoryzacji.pl/wp-content/uploads/2020/03/P90382642_highRes_rolls-royce-cullinan.jpg)
Foto. materiały prasowe producenta
![](https://i0.wp.com/wokolmotoryzacji.pl/wp-content/uploads/2023/04/261593316_2423533834448436_1041582224769417041_n.jpg?resize=100%2C100&ssl=1)
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.
Comments