W najmocniejszej wersji nowy Mercedes EQA rozwinie aż 272 konie. Czy auto ma zadatki na osiągnięcie komercyjnego sukcesu?
Póki co jedynym elektrycznym modelem w gamie Mercedesa jest EQC. Jest on już na rynku od jakiegoś czasu, więc wypadałoby, aby dołączył do niego kolejny reprezentant elektrycznej strony mocy. Będzie to mniejszy model, odpowiadającemu modelowi GLA, czyli najmniejszemu SUV’owi w gamie. Ekspansja na kolejne segmenty rynku modelami elektrycznymi jest jednym z największych celów Mercedesa w ostatnich latach. Z pewnością nie jest to ostatnie słowo producenta i niedługo ujrzymy kolejne modele z napędem elektrycznym na rynku, a jednym z nich ma być Mercedes EQA.
Design elektrycznego Mercedesa będzie nawiązywał zarówno do większego EQC, jak i do GLA. Ogólna bryła samochodu bardziej przypomina najmniejszego klasycznego crossovera Mercedesa, jednak poszczególne elementy bardziej przypominają te z EQC. Przedni grill będzie niemal identyczny jak ten z większego elektryka i zapewne będzie różnił się w zależności od wersji stylistycznej. Wnętrze będzie z kolei niemal identyczne jak w GLA. Do dyspozycji kierowcy będą więc dwa wyświetlacze umieszczone na wspólnym tablecie. Interfejs zapewne będzie nieco zmieniony, aby był dostosowany do wyświetlenia informacji na temat zasięgu i ekojazdy.
EQA będzie występował w kilku wersjach mocy. Najsłabsza, czyli EQA250 będzie rozwijała 190 koni, co jak na podstawową wersję jest przyzwoitą wartością. Mocniejsza wersja rozwinie aż 272 konie, co zapewni już całkiem sportowe osiągi. Oczywiście póki co nie ma co liczyć na wersję odpowiadającą mocy większemu elektrykowi Mercedesa. Nie wiadomo nic także o zasięgu EQA, prawdopodobnie będzie to około 400-450 kilometrów. Baterie powinny mieć pojemność około 60-70 kWh. Oczywiście wrogiem samochodu będzie dość wysoka masa, która negatywnie wpłynie na osiągi.
Więcej zdjęć modelu ujrzymy już 20 stycznia. Wtedy odbędzie się oficjalna premiera i będziemy mogli ujrzeć EQA w całej okazałości. Zapewne niedługo potem zaprezentowane zostanie EQB, czyli bardziej praktyczna odmiana samochodu. Z pewnością w niedługiej przyszłości Mercedes zaprezentuje jeszcze kilka modeli z napędem elektrycznym.
Foto. materiały prasowe producenta oraz Motor1
Redaktor | Fotograf