Max Verstappen zabrał głos po raz pierwszy od potężnej kolizji z Lewisem Hamiltonem podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii.
Na pierwszym okrążeniu wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii, Max Verstappen i Lewis Hamilton zderzyli się ze sobą w zakręcie Copse. Bolid lidera klasyfikacji generalnej po kolizji bezwładnie poleciał wprost na bariery z oponami, a siła uderzenia wyniosła zawrotne 51G. Za spowodowanie kolizji, Lewis Hamilton otrzymał karę 10 sekund, lecz mimo tego zdołał na ostatnich okrążeniach wyścigu wyszarpać zwycięstwo z rąk Charlesa Leclerca z Ferrari.
Max Verstappen z bolidu wyszedł o własnych siłach, lecz był wyraźnie oszołomiony, a team radio pomiędzy kierowcą a jego inżynierem dość jednoznacznie wskazuje na fakt, iż Holender mocno odczuł siłę uderzenia. Max karetką został przewieziony do centrum medycznego, a następnie do szpitala w celu wykonania bardziej szczegółowych badań. Kilka godzin po zakończeniu wyścigu uspokoił świat Formuły 1 swoim wpisem w portalach społecznościowych. Dodatkowo wypowiedział się o samym wypadku i wydarzeniach okołosportowych, przy czym nie szczędził gorzkich słów swojemu największemu rywalowi w walce o mistrzostwo świata, Lewisowi Hamiltonowi.
Po pierwsze: cieszę się, że wszystko ze mną dobrze. To było niezłe uderzenie o mocy 51G, ale czuję się już lepiej.
Max Verstappen
Oczywiście jestem bardzo rozczarowany sposobem, w jaki zostałem wyrzucony z tego wyścigu. Kara [dla Hamiltona] nie pomaga nam w żaden sposób i nie jest sprawiedliwa wobec tak niebezpiecznego manewru, jaki wykonał na torze Lewis.
Jego świętowanie po wyścigu, oglądając to będąc w szpitalu, było zachowaniem niesportowym i pozbawionym szacunku, ale musimy iść dalej.
Przewaga Maxa Verstappena nad Lewisem Hamiltonem po wyścigu na Silverstone stopniała do zaledwie ośmiu punktów. Podobna sytuacja ma miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów – Red Bull po fatalnej niedzieli, podczas której nie zdobył ani jednego oczka, ma zaledwie cztery punkty przewagi nad Mercedesem.
Skrajne odpowiedzi obu kierowców, a także wypowiedzi szefów zespołów i wszelakich ekspertów każą sądzić, iż batalia pomiędzy Verstappenem a Hamiltonem oraz ich zespołami zaogni się jeszcze bardziej zarówno na torze, jak i w mediach. Zderzenie się tej dwójki było kwestią czasu, ale chyba nikt nie spodziewał się, jak poważne będzie ono niosło za sobą skutki.
Foto. Red Bull Content Pool
Comments