Max Verstappen minimalnie pokonał Charlesa Leclerca w sobotnich kwalifikacjach i ruszy do wyścigu o Grand Prix Japonii z pierwszego pola.
Jako pierwsi do kwalifikacji przystąpili Nicholas Latifi, Pierre Gasly i Yuki Tsunoda, gorąco powitany przez publiczność. Reprezentant gospodarzy ukończył swoje pierwsze pomiarowe kółko w czasie 1:31.631, o ponad 0,4 s szybciej od Gasly’ego. Następnie na szczyt tabeli wdrapywali się kolejno Lando Norris (1:31.631), Sergio Perez (1:30.622) i Max Verstappen (1:30.224). Pomiędzy duet Red Bulla wcisnęli się Carlos Sainz (+0,112 s), Charles Leclerc (+0,178 s) oraz Fernando Alonso (+0,379 s).
Na kilka minut przed zakończeniem Q1 pod kreską znaleźli się George Russell i Lewis Hamilton – Mercedes jako jedyny w stawce wybrał pośrednią mieszankę, która pozwalała na uzyskiwanie czasów plasujących obu przedstawicieli Srebrnych Strzał pod koniec stawki. Czołową dziesiątkę zamykali narzekający na słabe działanie hamulców Gasly i Tsunoda. Trzy minuty przed końcem Russell i Hamilton wskoczyli na 6. i 8. pozycję, wypychając z dziesiątki kierowców AlphaTauri. Po walce o przepustki do drugiej części czasówki swoje sobotnie obowiązki za kierownicą zakończyli Albon, Gasly, Magnussen (cała trójka ze stratą poniżej 0,1 s do piętnastego Vettela), Stroll i Latifi.
Przez pierwsze minuty Q2 jako jedyni pomiarowe okrążenia ukończyli Sainz (1:30.444) i Leclerc, tracący jedynie 0,042 s do zespołowego kolegi. Nieco później nowym liderem sesji został Max Verstappen (1:30.346). Solidnie zaprezentował się Daniel Ricciardo, zajmując piąte miejsce przed Hamiltonem, Alonso, Perezem i Russellem. Przed ostatnimi przejazdami czołowa dziewiątka mieściła się w zaledwie 0,356 s. W garażach pozostali wciąż zajmujący trzy czołowe miejsca Verstappen, Sainz i Leclerc, pozostała dwunastka stoczyła bój o awans do Q3. Sergio Perez awansował na pierwsze miejsce (1:29.925), jako pierwszy w ten weekend schodząc poniżej minuty i 30 sekund. Ricciardo, Bottas, Tsunoda, Zhou i Schumacher zostali wyeliminowani. Podobnie jak przed kilkunastoma minutami, grupę kierowców z awansem zamknął Sebastian Vettel. Tym razem różnica na korzyść żegnającego się z F1 Niemca wyniosła zaledwie 0,003 s, dokładnie tyle stracił do niego jedenasty Daniel Ricciardo.
Pierwsza seria przejazdów w finałowej odsłonie kwalifikacji należała do Maxa Verstappena (1:29.304), Holender był o ćwierć sekundy szybszy od Charlesa Leclerca. Lider mistrzostw wplątał się w bardzo niebezpieczną sytuację – przygotowując swoje okrążenie bardzo powoli jechał wyścigową linią za zakrętem 130R i mało brakowało, aby po poślizgu zderzył się z nadjeżdżającym z tyłu Lando Norrisem, który musiał ratować się ucieczką na pobocze. Sprawa niebezpiecznego zdarzenia z udziałem Verstappena i Norrisa trafiła pod lupę sędziów, zostanie ona rozpatrzona dopiero po zakończeniu sesji.
Ostatnie okrążenie Verstappena nie należało do idealnych – kierowca Red Bulla ślizgał się w 1. sektorze i zgubił drobny element samochodu. Po rekordzie w 2. sektorze wydawało się, że spore szanse na odebranie Holendrowi Pole Position ma Charles Leclerc. Ostatecznie Monakijczyk stracił do niego zaledwie 0,010 s, strata trzeciego Carlosa Sainza wyniosła 0,057 s. Dalsze pozycje zajęli Perez, Ocon, Hamilton, Alonso, Russell, Vettel i Norris.
Foto. oficjalne materiały prasowe serii; F1; Oracle Red Bull Racing