Choć Porsche 911 Turbo S już w standardzie jest niesamowicie szybkie, nic nie stoi na przeszkodzie, aby poprawić osiągi. Właśnie taką filozofię wyznaje Manhart, który pokazał swoją propozycję tuningu tego modelu. TR800 Rozwija większą moc, a także ma wiele dodatków z włókna węglowego. W pomarańczowym kolorze, może być znakomitym pomysłem na Halloween.
Najnowsze Porsche 911 Turbo S to bez wątpienia jedna z najlepszych ewolucji tego modelu. Łączy ona niesamowite osiągi z komfortem i nowoczesnymi technologiami. Jednak jeśli komuś nie wystarcza 2,6 sekundy do setki, może pokusić się o zwiększenie mocy poprzez instalację pakietu tuningowego. Jedną z propozycji, może być nowa oferta Manharta, który właśnie zaprezentował pakiet TR800. Jak sama nazwa wskazuje, podnosi on moc 911 Turbo S do poziomu ponad 800 koni mechanicznych. Jednak dzięki niemu można się także bardziej wyróżnić na ulicy.
Z zewnątrz w oczy od razu rzuca się pomarańczowy kolor, a także wiele naklejek z oznaczeniami Manharta i modelu. Warto także zwrócić uwagę na wiele elementów wykonanych z włókna węglowego. Są to między innymi splitter przedni, duży spoiler tylny, a także osłony lusterek. Całość prezentuje się naprawdę dobrze, a 911 Turbo S zwraca na siebie dużo więcej uwagi na ulicy. Koła mają rozmiar 21/22 cali, a auto jest o 30 milimetrów niższe.
Co ważne, za bojowym wyglądem idzie moc. Ta wzrosła aż do 834 koni mechanicznych. Maksymalny moment obrotowy to 965 niutonometrów. Jest to znaczna poprawa względem standardowej wersji, która rozwija odpowiednio 650 koni i 800 niutonometrów. Niestety, Manhart nie dzieli się informacją na temat osiągów. Te są jednak z pewnością dużo lepsze. Zwykle 911 Turbo S rozpędzi się do 330 kilometrów na godzinę, a setkę osiągnie w 2,6 sekundy. TR800 otrzymał nowy układ wydechowy, a także modyfikacje oprogramowania. Wszystko to z pewnością swoje kosztuje. Manhart nie jest tanim tunerem, jednak jakość jest wysoka.
Foto. materiały prasowe producenta
Redaktor | Fotograf
Comments