Kevin Magnussen ostatnio zdradził, iż oczekiwał, że w 2014 roku będzie w stanie walczyć o mistrzostwo świata po podium w pierwszym wyścigu.
Magnussen swój pierwszy start w Formule 1 może zaliczyć do bardzo udanych. Ba, jego pierwszy wyścig być może był nawet jego najlepszym. Zawodnik McLarena dojechał do mety na trzecim miejscu, lecz ze względu na karę dla Daniela Riccciardo, Duńczyk został przesunięty na drugą pozycję. Kevin dostał szansę od brytyjskiej stajni po tym, jak rok wcześniej zdobył mistrzostwo w Formule Renault 3.5 Series.
Kariera „K-Maga” niestety nie poszła tak dobrze, jak jego pierwszy start w Australii. Kevin jest jedynym kierowcą z ery hybrydowej, który ma doświadczenie z każdym silnikiem (jednostka Mercedesa w 2014, Honda w 2015 roku, Renault w 2016 oraz Ferrari od 2017 do 2020). Duńczyk kilka razy w swojej karierze był blisko miejsca na pudle, lecz niestety nigdy już nie powtórzył swojego wyczynu z Australii 2014. Kilka miesięcy temu świat Formuły 1 dowiedział się o tym, że Kevin nie będzie reprezentował barw Haasa w sezonie 2021. Duńczyk przenosi się do IMSA SportsCar Championship, gdzie będzie reprezentować ekipę Chip Ganassi Racing.
Duńczyk w swoich ostatnich wywiadach jako kierowca Formuły 1 nie ukrywał, że oczekiwał po sobie zdecydowanie więcej. Kevin po swoich pierwszych wyścigach liczył się z tym, że będzie walczyć o mistrzostwo świata kierowców.
Myślałem, że będę walczyć o mistrzostwo w swoim pierwszym sezonie Formuły 1. Kiedy przyjechałem do Melbourne w 2014 roku, miałem bardzo wysokie oczekiwania. Nigdy nie wiesz, jak twoja kariera w F1 się potoczy. Musisz dawać z siebie wszystko i po prostu cieszyć się tym, że jesteś w tej grupie najlepszych kierowców i możesz ścigać się najszybszymi bolidami na świecie.
Kevin Magnussen
Magnussen swój pierwszy sezon w Formule 1 skończył na dopiero jedenastej pozycji i zaczął irytować kierowców oraz kibiców swoim niebezpiecznym stylem jazdy. Rok 2015 był siedzeniem na ławce w McLarenie, ponieważ zespół postanowił ściągnąć Fernando Alonso i to właśnie Hiszpan miał być kolegą zespołowym Jensona Buttona.
Nie mogę narzekać, jestem wdzięczny McLarenowi za to, że dali mi szansę w 2014 roku. Niczego nie żałuję i jestem zadowolony z każdego mojego ruchu w tym sporcie. Miałem reprezentować barwy Force Indii w swoim pierwszym sezonie, lecz w ostatniej chwili McLaren postanowił mnie wziąć do swojego składu.
Kevin Magnussen
Karierę Kevina można opisać jako nieustanne wzloty i upadki. Początek był bardzo dobry, lecz dosyć szybko Duńczyk się pogubił i stracił miejsce w ekipie McLarena. K-Mag wiele razy udowadniał na torze, że jest szybkim kierowcą, któremu jedynie brakuje dobrej maszyny. Niestety prawdopodobnie nigdy już nie zobaczymy pełnego potencjału Kevina w Formule 1.
Foto. materiały prasowe serii