Kuba Przygoński

Miłośnik motoryzacji i motorsportu. Staram się cieszyć pasją na różne sposoby - od dziennikarstwa, przez amatorską rywalizację na torze, po konstruowanie bolidów w ramach AGH Racing - zespołu Formuły Student.

Kiedy wielokrotny driftingowy mistrz Polski zapowiada nowy projekt, budzi to spore emocje. Kuba Przygoński przesiądzie się do Toyoty GR86.

Kuba Przygoński nie jest postacią anonimową dla osób zaznajomionych z polską sceną motorsportu. Wielokrotny uczestnik rajdu Dakar oraz pięciokrotny już Mistrz Polski w drifcie bez wątpienia znajduje się w czołówce kierowców znad Wisły. Będąc z kolei sportowcem takiej rangi ma on okazję zasiadać w zawodach za sterami naprawdę niesamowitych maszyn. Przez niemal dekadę jego kompanem w drifcie był “Diabeł” – GT86 o mocy ponad tysiąca koni mechanicznych. Teraz jednak przyszedł czas na zmiany. Kuba już wkrótce rozpocznie projekt następnej generacji Hachiroku, biorąc na warsztat najnowsze GR86.

Jak Przygoński przyznał w swoim materiale, są oni pierwszymi w Europie, którzy otrzymali nadwozie do przeróbek. Aby otrzymać samochód wcześniej od normalnych klientów, potrzebne było załatwienie sporej ilości formalności z japońską stroną marki. Zamówienie przyszło w aż trzech skrzyniach, ponieważ na dobrą sprawę całość nie została jeszcze złożona do kupy. Ma to oczywiście sens, bo i tak samochód zostałby rozebrany na części w celu przeprowadzenia dogłębnych modyfikacji. Oszczędziło to zatem trudu zarówno pracownikom fabryki Toyoty, jak i mechanikom Przygońskiego.

Diabeł GT86

Na ten moment Kuba nie zdradził, jakie konkretne modyfikacje zostaną zastosowane. Pewne jest, że będzie to projekt pod drift, a ponadto możemy się spodziewać próby przebicia tego, czym była jego GT86. Pod maską “Diabła” znalazł się 2JZ z jedną turbosprężarką firmy BorgWarner, który razem ze strzałem nitro generuje grubo ponad 1000 koni. Nie zdziwiłbym się, gdyby poczciwa trzylitrowa rzędowa szóstka trafiła również do GR86.

GT86
GT86 Przygońskiego w 2013 roku

Dla Przygońskiego GR86 będzie trzecią generacja Hachi Roku pod rząd. Osoby śledzące Kubę dłuższy czas pamiętają zapewne, że przed obecnym “Diabłem” Warszawianin driftował jeszcze w Corolli AE86. Niestety Kuba sprzedał ją lata temu, więc nie mamy co liczyć na zdjęcia czy nagrania jego trzech pokoleń osiemdziesiątki-szóstki.

Foto. materiały prasowe producenta, materiały prasowe zawodnika, Red Bull

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *