Tor Igora Drive, położony 54 km na północ od Sankt Petersburga, zastąpi Soczi w roli gospodarza Grand Prix Rosji Formuły 1.
Obiekt położony około 150 km od granicy Rosji z Finlandią został otwarty w 2019 roku po ukończeniu dwuletniej budowy. Rok później Igora Drive otrzymał homologację FIA Grade 1, pozwalającą na organizację wyścigów o Grand Prix Formuły 1, oraz miał gościć rundę DTM, lecz została ona odwołana ze względu na pandemię koronawirusa. Również w 2021 roku wyścig prestiżowej niemieckiej serii nie doszedł do skutku. Debiut Formuły 1 na torze położonym w pobliżu miejscowości Sosnowo zaplanowano na 2023 rok. Pętla pod Sankt Petersburgiem ma długość 4,086 km i składa się z 15 zakrętów. Została zaprojektowana przez Hermana Tilke.
Informacje o zmianie gospodarza Grand Prix Rosji potwierdził Stefano Domenicali. Prezes Formuły 1 nie ukrywa podekscytowania nowym obiektem.
Z przyjemnością mogę potwierdzić, że Grand Prix Rosji Formuły 1 od 2023 roku będzie organizowane na Igora Drive. To wynik intensywnej współpracy z naszymi rosyjskimi partnerami oraz dokładnego zbadania i oceny tego wspaniałego toru. (..) Jestem przekonany, że Grand Prix Rosji na Igora Drive będzie niesamowitym wydarzeniem.
Stefano Domenicali
To drugi tor w Rosji, gdzie mają być rozgrywane rundy mistrzostw świata Formuły 1. Dotychczas królowa sportów motorowych siedmiokrotnie gościła w Soczi, luksusowym letnim kurorcie nad Morzem Czarnym. Wszystkie Grand Prix zakończyły się triumfem kierowców Mercedesa. Na tym obiekcie zaplanowano jeszcze wyścig w tym sezonie, który odbędzie się w dniach 24-26 września. Pierwsze Grand Prix Rosji odbyło się 2014 roku, kilka miesięcy po zimowych Igrzyskach Olimpijskich, które zorganizowało miasto otoczone górami Kaukazu. Kręta nitka toru, wytyczona wokół olimpijskich aren i częściowo biegnąca po drodze publicznej, nie zyskała sobie zbyt dużego grona sympatyków. Przeciwnicy Sochi Autodrom z zadowoleniem powinni przyjąć pożegnanie Formuły 1 z pętlą w Kraju Krasnodarskim. Mnóstwo zakrętów pod kątem 90 stopni, oraz mało dobrych miejsc do wyprzedzania nie sprzyjały widowisku.
Foto. oficjalne materiały prasowe serii; DTM