Honda według szefa zespołu AlphaTauri przygotowała jednostkę, która pod względem osiągów nie odstaje zbytnio od silnika Mercedesa.
Niektórzy kibice dość mocno obawiali się o dyspozycję silników w bolidach Red Bulla i AlphaTauri w tym sezonie. Powodem tego niepokoju było ogłoszenie odejścia Hondy z Formuły 1 wraz z końcem bieżącego roku. Nie spełnił się jednak czarny scenariusz, wedle którego Japończycy mieliby potraktować ostatnie chwile współpracy po macoszemu. Wręcz przeciwnie – Honda wydaje się mocna jak nigdy wcześniej. Jednostka napędowa na trwający aktualnie sezon została dość mocno przeprojektowana z uwagi na nowe regulacje podłogowe, a głosy z padoku mówią wręcz o zmniejszeniu objętości silnika poniżej poziomu tak zwanego “size zero”. W dużym skrócie, jednostka Hondy jest mniejsza od projektów innych dostawców, co pozwoliło zbalansować uszczerbek docisku spowodowany zmianami i równocześnie zachować konkurencyjność pod względem mocy.
Mimo że dane z Grand Prix Bahrajnu wskazują, że to Mercedes dysponuje nadal najmocniejszą jednostką, Red Bull oraz AlphaTauri wcale nie odstawały aż tak względem swoich najgroźniejszych rywali. Wystarczy zresztą porównać czasy minisektorów podczas kwalifikacji na Sakhir – najszybsi na prostych okazali się kierowcy McLarena wyposażeni w układy od Mercedesa oraz Pierre Gasly z AT.
Przełożony Francuza, Franz Tost nie ma żadnych wątpliwości, że Honda pod względem osiągów jest naprawdę blisko Srebrnych Strzał. Tudzież Czarnych Panter, jak kto woli.
Muszę przyznać, że Honda wykonała fantastyczną robotę w Sakurze [w tym mieście mieści się dział badań i rozwoju Hondy; przyp. red.], ponieważ nowa jednostka napędowa jest o wiele potężniejsza i daje lepsze właściwości jezdne niż w przeszłości. Uważam, że Honda jest bardzo, bardzo blisko Mercedesa. Mogę tylko podziękować japońskim inżynierom za ich świetną pracę.
Franz Tost, szef zespołu AlphaTauri
Wobec takich słów, Austriak nie mógł nie zostać zapytany o układ sił, jaki jego zdaniem wykształcił się przez zimę. Swoją własną ekipę Tost umiejscowił tuż za plecami Ferrari, natomiast za najszybsze bolidy w stawce uważa rzecz jasna Red Bulla i Mercedesa z drobnym wskazaniem na ten pierwszy zespół.
Dla mnie Red Bull i Mercedes są aktualnie na tym samym poziomie, być może Red Bull jest nawet trochę szybszy. Potem widzę McLarena oraz to, co dzieje się teraz z Ferrari. Jesteśmy jednak blisko i Ferrari, i całej reszty. Poprawiliśmy się w każdym aspekcie, lecz nie możemy zapominać o naszych przeciwnikach. Jeśli spojrzy się na McLarena, to wyglądają na naprawdę mocnych, a dodatkowo mają jednostki od Mercedesa.
Franz Tost, szef zespołu AlphaTauri
Foto. Red Bull Content Pool