FIA podjęła takie kroki ze względu na niedawny incydent z udziałem zespołu Mercedesa w Bahrajnie. Od teraz zasady będą bardziej przejrzyste.
Sezon Formuły 1 już za nami, jednak my wciąż żyjemy wydarzeniami ubiegłych tygodni. Takim z pewnością było GP Sakhiru, podczas którego łamały nam się serca na widok pokonanego Georga Russella. Brytyjczyk, zastępując Lewisa Hamiltona, jechał po zwycięstwo, jednak błąd zespołu, a później przebita opona pozbawiły go nawet podium. Wokół tego słynnego postoju powstało wiele teorii, dywagowano nad słusznością kary. Z drugiej strony pojawiały się głosy, że Russell mimo wszystko powinien zostać zdyskwalifikowany. Niejasne były także w tamtym momencie przepisy, wielu ekspertów powoływało się na błędne paragrafy. Nareszcie do akcji wkroczyła FIA i raz na zawsze wytłumaczyła oraz logicznie przedstawiła zasady dotyczące założenia błędnego kompletu opon.
Przypomnijmy może jeszcze sytuacje ze wspomnianego GP Sakhiru. George Russell prowadził w wyścigu, gdy na torze pojawił się Samochód Bezpieczeństwa. Mercedes zdecydował się ściągnąć obu swoich kierowców na postój, w celu założenia świeższych opon przed końcówką zmagań. Niestety w wyniku zamieszania pomylono komplety opon i Russell wyjechał na tych przeznaczonych dla Bottasa. Z kolei Fin spędził masę czasu na stanowisku serwisowym, gdyż mechanicy zauważyli swój błąd. W pośpiechu przykręcali i odkręcali koła, ostatecznie wypuszczając Valtteriego na tych samych, na których zjechał. Niczego nieświadomy George dostał instrukcję przez radio, że jego przednie mediumy należą do Bottasa i musi czym prędzej zjechać je wymienić. Nad Brytyjczykiem zawisło wtedy widmo dyskwalifikacji, jednak po wyścigu tylko zespół został ukarany. Teraz FIA poprawiła ten przepis, który brzmi następująco.
Jeśli jakikolwiek kierowca użyje różnych mieszanek lub kompletów opon nienależących do niego podczas wyścigu, nie może przekroczyć linii mety więcej niż dwa razy przed zjazdem do boksu i założeniem poprawnych opon.
FIA
Co jednak w sytuacji, gdy kierowca nie zjedzie do boksu wymienić błędne opony? Jak się okazuje, ten przepis nie został zmieniony i mówi nam on, że kierowca, który nie zjedzie do boksu w ciągu trzech okrążeń, otrzyma karę dziesięciu sekund stop/go. Jest to najwyższy możliwy wymiar kary, nie licząc oczywiście dyskwalifikacji. W tym sezonie spotkaliśmy się z nim podczas GP Włoch, gdy tak sowitą karę otrzymali Lewis Hamilton i Antonio Giovinazzi.
Foto. materiały prasowe zespołu
Comments