Enea Bastianini zwycięża Grand Prix Aragonii, dramat Fabio Quartararo i Ducati z tytułem wśród konstruktorów.

Enea Bastianini i Pecco Bagnaia ponownie zapewnili nam emocje do samego końca. Ponownie byliśmy świadkami fotofiniszu, jednak tym razem górą była Bestia. Tym samym zawodnik Gresini Racing przerwał serię czterech zwycięstw z rzędu w wykonaniu Bagnaii.

Przebieg wyścigu

Świetnie wystartował Bagnaia, Włoch utrzymał prowadzenie po starciu z Pole Position. Rewelacyjny start zaliczyli Brad Binder i Marc Marquez, zawodnik KTM-a przebił się z dziesiątego miejsca na czwarte, natomiast ośmiokrotny mistrz świata z trzynastej pozycji awansował na szóstą. Niestety chwilę później doszło do prawdziwego chaosu, który dodatkowo wywraca sytuację w tabeli o 180 stopni. Marc Marquez na wyjściu z zakrętu numer trzy złapał uślizg tyłu, dlatego musiał odjąć nieco gazu, niestety zaraz za Hiszpanem znajdował się Fabio Quartararo. Francuz nie zdążył zareagować na ruch Marqueza i uderzył w tył motocykla Hondy, dodatkowo wystrzeliło obrońcę tytułu w powietrze i dość mocno się poturbował.

https://twitter.com/MotoGP/status/1571470048895565825

Chwilę później doszło do kolejnej kolizji z udziałem Marqueza, tym razem wywrócił się Takaaki Nakagami, zawodnicy musieli urządzić sobie slalom wokół Japończyka. Jest to cud, że nikt nie przejechał po zawodniku LCR Hondy. Patrząc na tą sytuację, trudno jest winić Marca Marqueza, a to dlatego, że Hiszpanowi przeszkadzała owiewka Quartararo, która utknęła w jego motocyklu.

Kiedy emocje z pierwszego okrążenia opadły, reszta wyścigu mogła wydawać się nudna, jednak tak wcale nie było. Enea Bastianini na dziewiątym okrążeniu wyprzedził Pecco Bagnaię, jednak radość z prowadzenia nie trwała długo, ponieważ Bestia popełnił błąd w zakręcie numer dwanaście i spadł na drugie miejsce. Zawodnik Gresini pomimo tego błędu trzymał się blisko wicelidera klasyfikacji generalnej. Podobnie wyglądała sytuacja z zawodnikami od miejsca trzeciego do piątego. Jednak do odważniejszych ruchów zaczęło dochodzić na dwa kółka przed końcem. Bastianini zaczął się wychylać i przymierzać do ataku, natomiast udany atak na trzecie miejsce przeprowadził Aleix Espargaro. Hiszpan wyprzedził Brada Bindera i tym samym wskoczył na najniższy stopień podium.

Enea Bastianini

Enea Bastianini postanowił zaatakować na ostatnim okrążeniu w zakręcie numer siedem. Atak się powiódł i Włoch nie oddał prowadzenia, chociaż Bagnaia świetnie wyszedł z ostatniego zakrętu. Ponownie mieliśmy fotofinisz, jednak tym razem górą był zarodnik Gresini Racing. Trzeci dojechał Aleix Espargaro, tym samym cała trójka znajdująca się na podium odrobiła sporą liczbę punktów do Fabio Quartararo. Bagnaia jest drugi w klasyfikacji generalnej i traci tylko 10 punktów, trzeci jest Espargaro, Hiszpan traci 17 punktów do lidera. Natomiast najdalej jest dzisiejszy zwycięzca, Bastianini wygrał po raz czwarty w tym sezonie, jednak częste wywrotki powodują, że Włoch obecnie traci do Quartararo 48 punktów. Ducati zapewniło sobie mistrzostwo wśród konstruktorów na pięć wyścigów przed końcem. To tylko potwierdza, jak fantastyczną maszyną dysponuje firma z Bolonii.

https://twitter.com/MotoGP/status/1571482631623131136?cxt=HHwWgIC-yZPIg88rAAAA

Fot: materiały prasowe serii

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *