Poliftowa Tesla Model X zbiera mieszane recenzje, a Elon Musk twierdzi, że sposób jej wprowadzenia na rynek był “idiotyczny”.
Tesla Model X to bez wątpienia jeden z najbardziej ekstrawaganckich i wyjątkowych samochodów dostępnych na rynku. Charakterystyczne tylne drzwi otwierające się do góry, zwarta bryła i niebywałe osiągi sprawiają, że model ten jest szeroko rozpoznawalny i zaczyna przewijać się nawet w popkulturze. Mówimy w końcu o SUV-ie, który oferuje zawrotną moc aż 1020 koni mechanicznych oraz przyspieszenie do 100 km/h w czasie zaledwie 2,5 sekundy, a jego zasięg pomimo takich możliwości znajduje się na poziomie ponad 500 kilometrów. Nie oznacza to jednak, iż Tesla Model X radzi sobie na rynku bez większych problemów.
W grudniu 2020 roku, ku zaskoczeniu klientów, całkowicie zakończono produkcję Modelu X, by przygotować podłoże pod premierę faceliftingu. Ten został ukazany miesiąc później, w styczniu 2021 roku, lecz pierwsze egzemplarze zaczęły trafiać do klientów dopiero w październiku. Nawet teraz najnowsze egzemplarze Modelu X trafiają do klientów wyłącznie w Stanach Zjednoczonych. Oznacza to, że wielu kupców czeka na swój samochód już ponad rok i tak naprawdę nie wiadomo do końca, kiedy będą w stanie otrzymać auto w swoje ręce.
Wielu klientów, co nie jest niczym dziwnym, jest wściekłych na amerykańskiego producenta. Nie chodzi tutaj tylko o same opóźnienia, ale także niezadowalającą komunikację z marką, przez co osoby oczekujące na swój Model X nie wiedzą na czym stoją.
Do całej sytuacji odniósł się na Twitterze Elon Musk i, jak ma on w zwyczaju, nie gryzł się w język. Niejako posypał on głowę popiołem uważając, że premiera poliftowej wersji Tesli Model X wyszła naprawdę źle.
Popełniliśmy spory błąd dotyczący produkcji Modelu X i nadal nie jesteśmy w stanie osiągnąć pełni sprawności. Idiotycznym było wstrzymanie produkcji starego X-a w grudniu 2020, kiedy nadal było na niego spore zapotrzebowanie! Model X jest ekstremalnie trudnym autem do tworzenia. To najbardziej skomplikowany samochód w historii. Czynnikiem nas ograniczającym jest wykończenie wnętrza.
Elon Musk
Choć słowa Muska trochę uspokoiły nastroje, nie da się ukryć, że nawet przyznanie się do winy mało da w ogólnym rozrachunku, jeżeli samochody nie trafią jak najszybciej do klientów. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy klienci spoza USA doczekają się w swoich garażach egzemplarzy Modelu X.
Foto. materiały prasowe producenta