Christian Horner zaznaczył, że spoza akademii tylko Perez był rozważany na przyszły sezon. Meksykanin podpisał z Red Bullem roczny kontrakt.
Zakończony niedawno sezon był kolejnym, pełnym mieszanych odczuć dla Red Bulla. Z jednej strony błyskotliwy Max Verstappen, który mimo wolniejszego auta raz po raz rywalizował z Mercedesami. Gdyby nie ogrom pecha, to Holender prawdopodobnie znalazłby się w generalce przed Valtterim Bottasem. Z drugiej strony jest występ Alexa Albona, który zawiódł na każdej linii frontu. Taj przegrał z Verstappenem we wszystkich sesjach kwalifikacyjnych, w wyścigach był przed kolegą z zespołu tylko, gdy ten nie dojeżdżał do mety. Albon przegrywał nawet z McLarenami, Sergio Perezem czy Danielem Ricciardo, co mocno utrudniało strategiczne rozgrywanie wyścigów Red Bullowi. Jak się okazało, austriacka stajnia wyciągnęła wnioski i od przyszłego roku u boku Verstappena będzie jeździł Perez. Tak jak w swojej wypowiedzi wspomina Christian Horner, to pierwszy kierowca od 2007 roku spoza akademii Red Bulla w seniorskim zespole “byków”.
Nikt z akademii nie zasłużył na fotel, więc po raz pierwszy od 2007 roku postawiliśmy na kogoś spoza naszego programu. Nie dało się przejść obojętnie wobec dyspozycji Sergio w tym roku, który ma za sobą świetne mistrzostwa. Jego jazda, szczególnie w drugiej połowie sezonu, była imponująca, więc zasłużył na to miejsce. Chcieliśmy stworzyć najmocniejszy dostępny zespół, żeby móc powalczyć z Mercedesem. Do tego potrzeba z kolei dwóch, szybkich samochodów. Mieliśmy też trochę szczęścia, że Sergio nie miał fotela na przyszły sezon. Nie miał też innych opcji, więc mogliśmy po niego sięgnąć zamiast Alexa. Wydaję mi się, że Sergio jest wystarczająco doświadczony, ma bardzo dużą wiedzę i z pewnością będzie świetnym partnerem dla Maxa w przyszłym roku.
Christian Horner
Przez wiele miesięcy spekulowano jednak również o innych kierowcach, którzy mogliby wskoczyć do Red Bulla zamiast Albona. Obok Pereza bardzo często wspominano o Nico Hulkenbergu, na jego angaż naciskała podobno rodzina Verstappenów. Na początku karuzeli transferowej plotki mówiły nawet o powrocie do austriackiej stajni Sebastiana Vettela. Niemiec po odejściu z Ferrari zdecydował się jednak na ruch do Racing Point, który od przyszłego roku będzie Astonem Martinem. Tym samym pozbawił fotela Sergio Pereza, więc ostatecznie historia zatoczyła koło. Do wyżej wspomnianych plotek Horner również się odniósł.
Nie rozważaliśmy nikogo innego spoza akademii oprócz Pereza. Mieliśmy krótkie rozmowy z Nico Hulkenbergiem, jednak sprawy mocno przybrały tempa w ostatnim miesiącu. Wszystkie te okoliczności były dość dziwne, nieprawdaż? Mimo naszego wyboru uznaję Hulkenberga za bardzo szybkiego kierowcę, który powinien ponownie znaleźć się w stawce F1.
Christian Horner
Foto. materiały prasowe zespołu