Plany marki Alfa Romeo pod kątem elektryfikacji są bardzo ambitne – do 2028 roku wszystkie auta będą posiadać napęd elektryczny.
Rewolucja elektryczna w przypadku Alfa Romeo rozkręcała się naprawdę wolno. Włosi bardzo długo obstawali przy rozwiązaniach wyłącznie spalinowych. To jednak już za niedługo się zmieni, gdyż wchodzące już za niedługo na rynek Tonale otrzyma silnik hybrydowy. Alfa szykuje jednak jeszcze większy przeskok. Już za dwa lata bowiem ma zostać ogłoszony pierwszy w historii turyńskiej marki samochód elektryczny.
Wybrańcem będzie model Brennero, który planowany jest jako mniejszy brat ogłoszonego w lutym tego roku Tonale. Samochód będzie dostępny zarówno w wersji spalinowej, jak i w całkowitym wydaniu elektrycznym. Od tego momentu w gamie modelowej Alfy Romeo ma dojść do prawdziwej rewolucji, a każdy kolejny samochód ma otrzymywać w najgorszym wypadku wersję napędzaną prądem. W 2028 roku bowiem w ofercie włoskiej marki mają znajdować się wyłącznie elektryki.
Oczywiście jest to część większej polityki koncernu Stellantis, który niezwykle mocno stawia na rozwiązania elektryczne. Niedawno zaprezentował on cztery zupełnie nowe platformy, które różnią się pod kątem wielkości oraz maksymalnego zasięgu. Ma on wahać się w przedziale 500-800 kilometrów, co jest całkiem solidnym wynikiem. Na tej platformie mają zostać zbudowane nowe generacje znanych nam bardzo dobrze modeli Giulia oraz Stelvio. Choć nie wiemy jeszcze, kiedy te samochody mogą pojawić się na rynku, szefostwo Alfy Romeo zarzeka się, iż będą to pojazdy w pełni elektryczne.
Nowa era dla marki oznacza też nowe problemy, na przykład… dźwięk samochodów. Nie jest żadną tajemnicą fakt, iż pod kątem doznań słuchowych elektryki są naprawdę ubogie. Oczywiście, taka jednostka dźwięk wytwarza, lecz jest on dość cichy i nie przekonuje on wielu osób. Alfa Romeo, która chce zredefiniować pojęcie samochodów sportowych za pomocą swojej elektrycznej floty, poszukuje więc aktualnie sposobu na to, by dźwiękowi auta nadać nieco wyczynowego charakteru.
Inne marki radzą sobie z tym na różne sposoby. Dla przykładu Porsche w Taycanie oferuje specjalny tryb, który podkręca dźwięk silnika i generuje nowe odgłosy, które mogą kojarzyć się z burczeniem ichniejszych boxerów. Nie ma jednak wątpliwości, iż Alfa będzie w stanie sobie z tym kłopotem poradzić. Cytując internetowego klasyka: “Modern problems require modern solutions”.
Foto. materiały prasowe producenta; Stellantis