Po przeczytaniu samego tytułu spodziewać moglibyśmy się ryczącego, sztucznie wytwarzanego ryku widlastej ósemki. Nie tym razem. Maserati przygotowało coś innego.
Jak twierdzi producent, jego układ elektryczny będzie miał bardzo charakterystyczny dźwięk. Dla wielu miłośników aut, odgłosy wydawane przez silnik są nieodłącznym elementem piękna motoryzacji. Pojazd elektryczny jak sama nazwa wskazuje jest napędzany silnikiem, który poza lekkim “świstem”, jest bezszelestny. Dla ludzi, którzy cenią sobie spokój oraz cichy dojazd do pracy jest to jak najbardziej właściwy wybór. Nie dla takiej firmy jak Maserati. Firma znana przede wszystkim z pięknych dla ucha dźwięków silnika, szuka rozwiązania przy aucie elektrycznym.
Ryzyko, którego podjęła się marka może okazać się czymś innowacyjnym. W rozwiązanie problemu możemy wsłuchać się, podczas oglądania krótkiego spotu reklamowego firmy. Wiemy, że modele GranTurismo i GranCabrio do 2021 roku będą w pełni zelektryfikowane. Ale jesteśmy pewni, że Maserati dołoży wszelkich starań aby “muzyka” auta elektrycznego była czymś miłym dla ucha. Może niedługo będziemy rozmyslać nad tym, które z aut z napędem konwencjonalnym brzmi najlepiej? Obyśmy nie musieli mieć takich problemów.
Pomimo braku w filmiku dźwięku do jakich przyzwyczaiła nas marka, słucha się tego z zainteresowaniem. Odważnie mówiąc, można porównać to do dźwięku myśliwca odrzutowego. Pewnym jest jedno – nie jest cicho. Producent zapowiada, że niektóre prototypy wyposażone są już w silniki elektryczne, a testy odbywają się cyklicznie. Pocieszającym faktem bezapelacyjnie jest to że, firma obiecała, że nigdy w jej flocie nie będzie braku auta z napędem spalinowym. Możemy spać spokojnie.
Foto. materiały prasowe