Sergio Perez

Sergio Perez wygrał trzeci trening przed Grand Prix Monako, stojący pod znakiem bardzo wyrównanej walki pomiędzy Red Bullem i Ferrari.

Pierwsze minuty sobotniej sesji treningowej przed Grand Prix Monako najproduktywniej wykorzystały zespoły ze środka stawki, przejeżdżając okrążenia instalacyjne na pośredniej i twardej mieszance. Jako pierwszy miękkie opony założył Fernando Alonso, zapisując w tabeli wyników czas 1:15.809. Nieco później na torze pojawili się kierowcy Scuderii Ferrari. Rutynowany Hiszpan poprawił się (1:14.757), lecz stracił prowadzenie na rzecz swojego rodaka, Carlosa Sainza (1:14.114 po rekordach we wszystkich sektorach). Jeszcze lepiej spisał się Charles Leclerc (1:14.008). Przed Alonso wskoczyli jeszcze Verstappen i Sergio Perez, tracąc 0,4 s do rezultatu Monakijczyka.

Fernando Alonso

Na kolejnym okrążeniu Leclerc nie poprawił się w środkowej części okrążenia, natomiast w pozostałych sektorach wykręcił fioletowe czasy i zszedł poniżej minuty i 14 sekund (1:13.647). Drugi sektor należał do Maxa Verstappena, który przesunął się na drugie miejsce ze stratą jedynie 0,038 s do lidera. Kilka minut później urzędujący mistrz świata urwał kolejne pięć tysięcznych sekundy, tym razem notując najlepszy wynik w sektorze otwierającym okrążenie. Swoje kolejne szybkie kółko ukończył Leclerc, odskakując od Verstappena na prawie ćwierć sekundy (1:13.434).

Sergio Perez

Kolejne roszady na czele klasyfikacji wprowadził Sergio Perez (1:13.297), chwilę po nim identyczny czas uzyskał Leclerc. Monakijczyk nie zwalniał tempa i odebrał prowadzenie kierowcy Red Bulla (1:12.885). Mimo rekordu w pierwszym sektorze, riposta Maxa Verstappena okazała się o 0,414 s gorsza. 18 minut przed końcem sesji Holender wyjechał na tor ze świeżym kompletem miękkich opon. Pierwsza próba szybkiego okrążenia przepadła po tym, jak lider klasyfikacji generalnej został przyblokowany w trzecim sektorze przez Zhou Guanyu. Komunikat radiowy Holendra tuż po tym zdarzeniu został w całości ocenzurowany. Sporo niecenzuralnych słów użył również Sebastian Vettel, jego niebezpieczna przygoda akurat umknęła uwadze realizatorów.

Uderzenie Lance'a Strolla w barierę

W międzyczasie nowym liderem 3. treningu przed Grand Prix Monako został Carlos Sainz (1:12.846), tuż po nim swoje kółko ukończył Verstappen, tracąc do niego zaledwie 0,035 s. Niemal równo 10 minut przed flagą w szachownicę po raz drugi na czoło stawki wysunął się Perez (1:12.777). Po niebezpiecznej sytuacji z udziałem Sebastiana Vettela, z pewnością gorąco zrobiło się również w drugim kokpicie Astona Martina – Lance Stroll po uderzeniu w barierę w Pischine zniszczył swój przedni spoiler i wrócił do garażu.

Sergio Perez

Pod koniec sesji sytuacja w czołówce zmieniała się jak w kalejdoskopie – w momencie, gdy mogliśmy posłuchać opowieści George’a Russella o kolejnym niebezpiecznym zdarzeniu (które także umknęło realizatorom), Leclerc powrócił na prowadzenie. Po rekordach w 2. i 3. sektorze Monakijczykowi palmę pierwszeństwa odebrał Perez (1:12.554), chwilę później przy nazwisku reprezentanta gospodarzy znów pojawiła się jedynka (1:12.517). Leclerc nie zdołał już odpowiedzieć na czas na kolejne dobre okrążenie “Checo” (1:12.476), tym samym to Meksykanin został zwycięzcą sobotniego treningu. Sesja kwalifikacyjna przed Grand Prix Monako rozpocznie się o godzinie 16:00.

Foto. oficjalne materiały prasowe serii; F1

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *