Fernando Alonso jest zdania, że zmiana barier w sekcji Eau Rouge/Raidillon nie wpłynie na bezpieczeństwo kierowców w razie poważnego wypadku.
Podczas kwalifikacji do Grand Prix Belgii na torze Spa-Francorchamps, Lando Norris bardzo mocno uderzył w bandy na wejściu w Raidillon. Zacznijmy jednak może od tego, że trzecia sesja kwalifikacyjna w ogóle nie powinna wystartować w takich warunkach – sam Sebastian Vettel sugerował kilkadziesiąt sekund wcześniej, że sędziowie powinni wywiesić czerwone flagi. Norris chwilę później stracił kontrolę na podjeździe do Raidillon i z dużym impetem uderzył w bariery. Na szczęście Brytyjczyk wyszedł z wypadku bez szwanku, jednakże nie był to pierwszy incydent w tej sekcji w ciągu ostatnich tygodni. Sędziowie zaczęli dyskutować, co można zrobić na przyszłość, aby wypadki w tym miejscu nie były tak niebezpieczne. Pomysłem są nowe bariery, ale wiele kierowców, w tym Fernando Alonso, uważa, że to nic nie da.
Nowe bariery może powstrzymają duży wypadek, ale nie możemy zapomnieć, że to jest bardzo szybka sekcja zakrętów. Taki jest ten tor i dlatego go tak kochamy, ponieważ jest jedyny w swoim rodzaju. Zmieniając bariery w Eau Rouge, nie powstrzymasz poważnych wypadków. Okrążenie na Spa jest bardzo długie, na torze jest nas dwudziestu i warunki zmieniają się co chwilę. Nie wiesz do końca, czy za trzy minuty będziesz mógł pokonać pewien zakręt tak samo, jak podczas poprzedniej próby. Na początku widziałem tam [Eau Rouge/Raidillon; przyp. red.] sporo stojącej wody, a kilka minut później wydawało się, że jest już sucho.
Fernando Alonso
Cały weekend, podczas którego odbywało się Grand Prix Belgii, był totalną porażką w wykonaniu sędziów. Wszyscy się cieszymy, że Lando nic nie jest, lecz ta cała sytuacja mogła się inaczej skończyć, gdyby Michael Masi posłuchał skarg Sebastiana Vettela. Seb i Fernando Alonso dysponują wielkim doświadczeniem, więc ich zdanie powinno być często rozpatrywane, a nie traktowane jako bezpodstawne narzekanie.
Foto. materiały prasowe zespołu Alpine