Już jutro w siedzibie PKN Orlen w warszawskim Senatorze odbędzie się prezentacja samochodu ART Grand Prix, w którym w sezonie 2020 będzie ścigać się Robert Kubica. Tymczasem portal DTMPolska dotarł do zdjęć prezentujących malowanie pojazdu.
BMW M4 DTM już w piątek przybyło do Warszawy. Wtedy jednak mogliśmy je zaobserwować w wersji malowania z 2018 roku, w której jeździł m.in. mistrz GP2 i były kierowca F1 Timo Glock. Wygląda jednak na to, że praca wokół auta wre i pojazd jest już gotowy na czekającą go jutro prezentację. Jak dotąd nie pojawił się jeszcze żaden oficjalny komunikat dotyczący malowania samochodu, ale jak widać udało się niektórym dotrzeć bardzo blisko auta. Na tyle blisko, że byli w stanie zrobić zdjęcie, które viralowo ląduje w sieci.
Na szpiegowskich fotkach możemy zobaczyć tylko kawałek BMW, lecz jest to wystarczający urywek, by w paru słowach skomentować malowanie. Przewodnimi kolorami, co nie jest zaskakujące, są biały i czerwony. Mamy też do czynienia z czarnymi akcentami. Bardzo ważnym elementem są rzecz jasna loga Orlenu, lecz oprócz tego można przyuważyć innych sponsorów, którzy są stałymi sponsorami serii – chodzi tu o Boscha oraz niemiecką firmę zajmującą się audytami, rzeczoznawstwem i inspekcjami – Dekrę. Dodatkowo na aucie znajduje się logo Benziny, czyli spółki-córki Orlenu w Czechach i na Słowacji. Prawdopodobnie to nie są jedyni sponsorzy teamu, w którym jedynym kierowcą jest Robert Kubica. Ciekawi natomiast brak logotypów ART, czyli owego zespołu.
Już jutro odbędzie się oficjalna prezentacja nie tylko maszyny Krakowianina, ale całego Orlen Teamu. Poza Kubicą, w Senatorze pojawią się m.in. Jakub Przygoński, Bartek Marszałek, Kacper Wróblwski i najnowszy nabytek – Bartosz Zmarzlik. Większość oczu będzie jednak skierowana w stronę przykrytego płachtą BMW.
Foto. DTMPolska