Redaktor | Fotograf

Choć brzmi to jak nadchodzący żart na prima aprilis, jest to prawdziwa informacja. Voltswagen ma oznaczać nadchodzącą rewolucję elektryczną w gamie producenta.

W obecnych czasach producenci prześcigają się w jak najbardziej kreatywnym zaprezentowaniu swojego produktu. Zwłaszcza, gdy na rynku pojawiają się modele elektryczne, bardzo ważnym jest aby dobrze je zareklamować. Konkurencja w tym segmencie robi się coraz większa, a więc należy zrobić coś naprawdę ciekawego, żeby się wyróżnić. Chyba nikt jednak nie postanowiłby postąpić tak radykalnie, jak w USA właśnie postąpił Volkswagen.

https://twitter.com/VW/status/1376868756782219266?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1376868756782219266%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fe.autokult.pl%2F40830voltswagen-zamiast-volkswagen-niemiecka-marka-zmienia-nazwe-w-usa

Niemiecka marka postanowiła zmienić swoją nazwę na Voltswagen! Choć może wydawać się to żartem na Prima Aprilis, które już 1 kwietnia, to jest to fakt. Ma być to nawiązanie do rozpoczęcia tworzenia samochodów elektrycznych dostępnych nie tylko dla bogaczy. Pojazdy Voltswagena mają być równie przystępne co kiedyś Beetle i Golf, dzięki czemu pomogą w rewolucji elektrycznej, która właśnie się rozpoczyna. Jest to bez wątpienia świetny ruch marketingowy, który jest oryginalny na tle rywali.

Voltswagen

Nową nazwę otrzymają wszystkie nowe elektryki marki. Jedynym póki co oferowany w USA jest ID.4. Już niedługo dołączą do niego następne modele, które powinny zwiększyć sprzedaż na tym kontynencie. Voltswagen planuje do 2025 roku sprzedać aż milion samochodów elektrycznych. Są to bardzo ambitne plany, nie ma się więc co dziwić, że marka próbuje wszystkiego, aby zrealizować swój cel. W całej grupie Volkswagena, do 2029 ma pojawić się aż 70 modeli z takim napędem.

Voltswagen

Zmiana nazwy na Voltswagen, z pewnością jest jednym z najbardziej niespodziewanych ruchów marki w ostatnim czasie. Już niedługo będziemy w stanie ocenić czy przyniosła oczekiwany rezultat. Proces rebrandingu już niedługo zostanie rozpoczęty i obejmie zarówno sieci dealerskie, jak i wszystkie media producenta. Jeśli wszystko co obiecuje nam producent okaże się prawda, już niedługo znacznie więcej klientów będzie mogło sobie pozwolić na elektryczny samochód. Bez wątpienia jednak, jest to jeden z najodważniejszych ruchów marketingowych marki.

Foto. materiały prasowe producenta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *