Valtteri Bottas

Valtteri Bottas wykorzystał gorszą dyspozycję Red Bulla i wraz z Lewisem Hamiltonem zajął pierwszy rząd. Trzecie miejsce dla Maxa Verstappena.

Rywalizacja w Meksyku chyba jeszcze nigdy nie zapowiadała się tak interesująco. Królowa Motorsportu po roku przerwy wróciła na tor ulokowany w stolicy. Czynnikiem napędzającym popularność zawodów jest Sergio Perez, który w barwach Red Bulla ma szansę walczyć o czołowe lokaty. Lokalny bohater potwierdził to w treningu poprzedzającym sesję kwalifikacyjną, w którym pokonał swojego kolegę z ekipy. Max Verstappen, o którym mowa, był najszybszy w jednym z piątkowych treningów, raz na szczycie tabeli znalazł się także Valtteri Bottas. Przed kwalifikacjami wyraźnym faworytem do zdobycia Pole Position był Red Bull, pozostawało tylko pytanie, który z Czerwonych Byków znajdzie się na czele…

Sergio Perez triumfował w trzecim treningu przed GP Meksyku

Sesję kwalifikacyjną przywitaliśmy z zawodnikami Haasa i Alfy Romeo na torze. Chwilę później boksy opuścił także duet Ferrari i Astona Martina, z których najszybszy okazał się Charles Leclerc. Zawodnicy nie zdążyli jednak zbyt długo pojeździć, ponieważ przy wyjściu na prostą startową rozbił się Lance Stroll. Kanadyjczyk konkretnie uszkodził swój pojazd, a także bariery, co wymusiło na sędziach wywieszenie czerwonej flagi. Po kilkunastu minutach przerwy kierowcy wrócili na tor, na zegarze pozostawało wówczas blisko 11 minut. Problemy na wyjeździe z boksów napotkał Carlos Sainz, jednak zdołał się z nimi prędko uporać. Na czoło tabeli wysunął się Lewis Hamilton (1:17.576), po chwili przebili go Valtteri Bottas (1:17.516) i Sergio Perez (1:17.451). Ostatecznie wszystkich pogodził Max Verstappen, pokonując rywali o ponad 6 dziesiątych. Ostatnimi kierowcami, którzy wykonali swoje okrążenia byli Esteban Ocon i Fernando Alonso, kończąc przejazdy na 10 i 13 miejscu. Z dolnych partii stawki uciekali kolejno: Sainz, Russell i Vettel. Na czoło wbił się Bottas, przed Leclerkiem, Verstappenem i Gaslym. Kwalifikacje na etapie Q1 zakończyli: Alonso, Schumacher, Latifi, Mazepin i Stroll.

Lance Stroll rozbity w kwalifikacjach

Druga część czasówki przebiegła pod dyktando jednej zasady: za wszelką cenę uniknąć miękkich opon. Jedynym, który się wyłamał był Yuki Tsunoda, co dało mu trzecie miejsce na liście z czasami. Na czele znajdował się Max Verstappen, jednak Holender został pod koniec przebity przez Lewisa Hamiltona. Czwarte miejsce w Q2 przypadło Bottasowi, natomiast na świetnej, piątej lokacie uplasował się Pierre Gasly. W końcówce do czołowej dziesiątki próbował przedostać się Sebastian Vettel, ostatecznie kończąc sesję na jedenastym miejscu, 3 dziesiąte za Lando Norrisem. W ostatnich sekundach Q2 błąd popełnił Antonio Giovinazzi, który przeleciał bokiem przez “dwunastkę” i lekko odbił się od bandy. Włoch nie poprawił przez to swojego czasu, przez co przegrał ze swoim kolegą z ekipy, Kimim Raikkonenem. Kierowców Alfy Romeo przedzielił George Russell, a czołową piętnastkę zamknął Esteban Ocon.

Antonio Giovinazzi podczas kwalifikacji

Według predykcji przed kwalifikacjami finałowa rozgrywka miała rozegrać się między kierowcami Red Bulla, jednak podczas czasówki do głosu zaczął dochodzić duet Mercedesa. Taki rozwój wydarzeń potwierdził się podczas pierwszego przejazdu w Q3, gdy na czele znalazł się Valtteri Bottas przed Lewisem Hamiltonem. Fin znajdował się 3 i pół dziesiątej przed Maxem Verstappenem i kolejną dziesiątą przed Sergio Perezem. Niedaleko za Meksykaninem ulokował się Pierre Gasly, który miał bezpieczną przewagę nad Leclerkiem i Ricciardo. Wszystko mogło się jednak zmienić podczas ostatniego przejazdu. Jako pierwszy z czołówki kółko jechał Sergio Perez, jednak popełnił błąd w eskach, co popsuło także okrążenie Verstappena. Swoich czasów nie zdołali poprawić także Bottas i Hamilton, co zagwarantowało Finowi 19. Pole Position w karierze.

Valtteri Bottas

Zdobycie Pole Position przez Valtteriego Bottasa wcale nie gwarantuje mu spokoju na starcie. Dojazd do pierwszego zakrętu jest niezwykle długi, więc Fin będzie usilnie atakowany przez Lewisa Hamiltona i kierowców Red Bulla. Oprócz walki o mistrzowski tytuł wciąż przyglądamy się rywalizacji Ferrari z McLarenem, której kolejna odsłona zapowiada się pasjonująco. W Meksyku handicap jest po stronie stajni z Maranello, gdyż Lando Norris wystartuje w niedzielę z końca stawki. Oprócz Brytyjczyka na tył przesunięci zostaną Yuki Tsunoda, Esteban Ocon i Lance Stroll, natomiast George Russell spadnie o 5 miejsc za wymianę skrzyni biegów.

Fot. materiały prasowe serii; Red Bull Content Pool; Mercedes

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *