Jeszcze jakiś czas temu Mercedes brylował na rynku pod względem liczby posiadanych wariantów silnikowych, a nowe modele pojawiały się co chwilę, teraz jednak czas na spore zmiany
Czasy, gdy rozszerzali swoje gamy modelowe i wypuszczali coraz więcej wersji silnikowych zdają się być przeszłością. Teraz każdy stawia na unifikację gamy i silników, tak aby było ich jak najmniej. Podobnie stara się czynić Mercedes, który w przyszłej klasie C w najmocniejszej wersji 63 AMG zastosuje silnik elektryczny i spalinowy znany już z A45. Marka ze Stuttgartu coraz bardziej stawia także na wersje elektryczne i hybrydowe. Obecnie niemal każdy model ma przynajmniej jedną wersję hybrydową, zaczynając od klasy A, a kończąc na SUVie GLE. Nic nie wskazuje na to, że miałoby się to zmienić, a wręcz przeciwnie. Szef koncernu twierdzi, że Mercedes zmniejszy się.
Ola Kaellenius twierdzi, że następne 5 lat będzie kluczowe dla marki. Planowane jest stopniowe przechodzenie na napędy elektryczne. CEO Daimlera twierdzi, że celem jest znaczne zmniejszenie zanieczyszczeń. W związku z tym zatrudnia się nowych ekspertów od baterii i napędów elektrycznych. Oczywiście skutkiem będzie też znaczne zmniejszenie nakładów na opracowywanie silników benzynowych i diesla. Wiele osób może stracić pracę.
Mercedes chce wyjść na prowadzenie w elektrycznym wyścigu marek premium, niezależnie od tego ile by to miało kosztować. Raczej niewielu klientów kupuje zelektryfikowane Mercedesy, większość przy użytkowaniu w dłuższych trasach nadal wybiera diesla. To wszystko pokazuje, jak wielką przyszłość Mercedes wiąże z silnikami elektrycznymi. Niedługo do produkcji powinny wejść następne modele elektryczne, ponieważ póki co w gamie Mercedesa znajduje się jedynie EQC. Ponadto producent planuje w niedalekiej przyszłości wprowadzić szereg udogodnień cyfrowych dla klientów.
Choć każdy przeczuwał, że elektryfikacja stanie się faktem, nikt nie myślał, że stanie się to tak szybko. Oczywiście, oficjalnie jest to związane z ekologią, jednak trzeba zauważyć, że produkcja aut elektrycznych obecnie dużo bardziej się opłaca. Nie wspominając już o coraz większych obostrzeniach związanych z produkcją aut spalinowych. W związku z rozwojem technologii, stopień unifikacji poszczególnych modeli może być naprawdę duży. Nie ma się więc co dziwić, że każdy stopniowo będzie przechodził na produkcję modeli elektrycznych.
Foto. @mw_cs
Redaktor | Fotograf
Comments