Valtteri Bottas

Valtteri Bottas (Mercedes) i Max Verstappen (Red Bull) uzyskali najlepsze czasy piątkowych sesji treningowych przed Grand Prix Meksyku.

Tor Autodromo Hermanos Rodriguez przywitał Formułę 1 po dwuletniej przerwie nowymi malunkami na poboczach oraz mnóstwem kurzu, który zafundował kierowcom spore kłopoty z przyczepnością. Pierwsze pomiarowe okrążenia FP1 przed Grand Prix Meksyku należały do Mercedesa. Valtteri Bottas (1:21.327) i Lewis Hamilton (+0,222) na swoje pierwsze stinty wybrali najmiększą dostępną mieszankę opon. Sergio Perez i Max Verstappen notowali czasy o ponad sekundę gorsze na twardym ogumieniu. Kontynuujący swój przejazd Perez zdołał przebić duet Mercedesa, lecz Bottas z rezultatem 1:20.459 wrócił na prowadzenie.

Charles Leclerc uderza w barierę podczas 1. treningu przed Grand Prix Meksyku

Coraz lepsze czasy świadczyły o poprawie warunków, lecz nawierzchnia toru wciąż pozostawała śliska. Szczególnie dotkliwie przekonał się o tym Charles Leclerc, zwiedzając pobocze na dojeździe do sekcji stadionowej. Nieco później kierowca Ferrari w ostatnim zakręcie uderzył w barierę, uszkadzając tylne skrzydło. Uderzenie nie było zbyt mocne i Monakijczyk zdołał doturlać się do alei serwisowej.

Sergio Perez po uszkodzeniu tylnego skrzydła podczas 1. treningu przed Grand Prix Meksyku

Kilkanaście sekund później w niemal w identycznych okolicznościach swój tylny spoiler uszkodził Sergio Perez. Zarówno Monakijczyk, jak i Meksykanin pozostawili po sobie bałagan w postaci szczątków swoich bolidów, powodując VSC. Chwilę po zakończeniu wirtualnej neutralizacji nowym liderem FP1 został Pierre Gasly (1:20.316, miękkie opony). Nieco lepszy wynik na tej samej mieszance uzyskał Lewis Hamilton (1:20.085), zaś zaledwie o 0,1 s gorszy czas wykręcił Max Verstappen, wciąż korzystający z twardego ogumienia. Dwójka pretendentów do mistrzowskiego tytułu wymieniała się na prowadzeniu – ostatecznie w fotelu lidera na dłużej usadowił się Hamilton (1:19.781), minimalnie wyprzedzając Verstappena (+0,045). Kilka minut później na prowadzenie wskoczył Carlos Sainz. Hiszpan szybko stracił pozycję lidera na rzecz Valtteriego Bottasa (1:18.834 na świeżych miękkich oponach) po rekordach we wszystkich sektorach. W końcu na miękkie opony zdecydował się Verstappen, uzyskując nowy najlepszy rezultat sesji (1:18.464) już na swoim pierwszym szybkim okrążeniu.

Sergio Perez

Ku uciesze lokalnej publiczności na tor powrócił Sergio Perez. Pechowiec z pierwszych minut FP1 miał również kłopoty podczas swojej pierwszego pomiarowego kółka na miękkich oponach. Reprezentant Red Bull Racing natrafił na spory tłok, a następnie został przyblokowany przez Yukiego Tsunodę w sekcji stadionowej. Następne próby były już bardziej owocne i przyniosły Meksykaninowi piąty wynik. Pomimo braku poprawy w trzecim sektorze, Valtteri Bottas zdołał zameldować się na czele tabeli (1:18.341). 0,076 s do Fina stracił Lewis Hamilton, ukarany we wcześniejszej fazie sesji reprymendą za niewłaściwy powrót na tor po wyjeździe na pobocze w pierwszym zakręcie. Trzeci Max Verstappen ponownie założył twarde opony i nie poprawił swojej pozycji, dzięki czemu zachowano status quo w układzie czołowej trójki pierwszego treningu przed Grand Prix Meksyku.

Tłok na torze w początkowych minutach 2. treningu przed Grand Prix Meksyku

W przerwie między treningami F1 doszło do wycieku oleju w otwierającym sekcję stadionową zakręcie nr 12. Zdarzenie miało miejsce podczas sesji treningowej serii wyścigów aut turystycznych, która towarzyszy w ten weekend Formule 1. Dodatkową przeszkodą dla kierowców był ogromny tłok panujący na torze w pierwszych minutach FP2, w swoich garażach pozostawali jedynie George Russell i Nicholas Latifi. W takich okolicznościach najlepiej odnalazł się Max Verstappen (1:18.206, a następnie 1:17.920 na pośrednich oponach).

Valtteri Bottas

Valtteri Bottas i Lewis Hamilton zaliczyli wyjazdy poza tor po nieudanych dohamowaniach do pierwszego zakrętu. Tym razem Hamilton poprawnie opuścił pobocze, objeżdżając pachołek po zewnętrznej zakrętu nr 3 z właściwej strony. Po przygodach obecnych kierowców Mercedesa kłopoty dotknęły również przyszłego reprezentanta Srebrnych Strzał – George’a Russella. Brytyjczyk w ślimaczym tempie dotoczył się do swojego garażu po awarii skrzyni biegów, która utknęła na piątym biegu. 23-latek nie powrócił już na tor, kończąc sesję na 20. miejscu bez czasu okrążenia. Efektownym poślizgiem w drugim sektorze popisał się Nikita Mazepin. Na nieco ponad pół godziny przed końcem sesji doczekaliśmy się zmiany lidera. Autorem nowego najszybszego czasu 2. treningu okazał się Lewis Hamilton (1:17.810, miękkie opony). Brytyjczyk znajdował się na czele tabeli przez zaledwie kilkanaście sekund, gdyż riposta Verstappena na takim samym ogumieniu okazała się wyjątkowo skuteczna (1:17.301).

Nicholas Latifi

Kilka minut później na drugą pozycję awansował Valtteri Bottas, tracąc do 0,424 s do Verstappena. Podobnie, jak podczas ostatniego weekendu w Austin, również w Meksyku Esteban Ocon musiał zmagać się z mimowolnie skręcającym bolidem Alpine. Ostatni kwadrans piątkowych jazd w stolicy Meksyku przebiegł spokojnie, nie licząc błędu Nicholasa Latifiego przy dojeździe do ostatniego zakrętu. Max Verstappen utrzymał pierwsze miejsce, za nim znaleźli się obaj kierowcy Mercedesa – Bottas przed Hamiltonem. Czwarte miejsce zajął Sergio Perez.

Foto. oficjalne materiały prasowe serii; F1; Mercedes

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *