Jeśli seryjny Land Rover to dla ciebie za mało to spójrz na wersję od Manharta o nazwie Velar SV 600, która kosztuje dodatkowe 50 tysięcy złotych
Obecnie najbogatsza wersja wyposażenia dla Land Rovera Velar to SVAutobiography Dynamic Edition. Można ją połączyć z silnikiem 5.0 V8 o mocy 550 KM, który pozwala rozpędzić się do setki w 4,5 sekundy i mknąć maksymalnie 274 km/h. To spore wartości, ale dla niektórych wciąż za małe, a po zakupie Velara za co najmniej 550 000 złotych, wciąż zostało im sporo gotówki, którą chętnie przeznaczą na modyfikacje. Tutaj do akcji wkracza Manhart ze swoim modelem Velar SV 600. Liczba w nazwie nie jest przypadkowa, ale wystarczy spojrzeć na ten samochód, aby zrozumieć, że mamy do czynienia z prawdziwą bestią, która chętnie wyciśnie z nas ostatnie krople potu.
Manhart proponuje zmianę oprogramowania silnika, które podnosi moc do 600 KM i 750 Nm, co już robi wrażenie i dodaje sporo dynamiki dla samochodu. Dalej na liście modyfikacji jest zupełnie nowy wydech z katalizatorami HJS, który zadba o podkreślenie rasowego dźwięku 5-litrowego V8. O wrażenia wizualne zadba między innymi nowy komplet felg z oponami w rozmiarze 285/35 ZR23. Z seryjnych elementów można wymienić hamulce, zawieszenie i wnętrze. Tak, tutaj nic się nie zmieniło, ale jeśli poprosicie Manharta o przygotowanie specjalnego projektu pod wasze zamówienie to oni z przyjemnością to zrobią.
Tuner nie podaje nowych osiągów dla Velar SV 600, ale możemy spokojnie założyć, że kilka dziesiątych sekundy ze sprintu do setki udało się ściągnąć, a i prędkość maksymalna powinna się poprawić. Ceny za poszczególne elementy kształtują się następująco: oprogramowanie silnika – €2,499.00, nowe felgi – €4,900.00, sportowy wydech – €2,890.00, dodatki wizualne na zewnątrz samochodu – €999.00. Łącznie €11 288, co przy obecnym kursie powinno dać kwotę około 50 tysięcy złotych. Mało czy dużo? Zdecydujcie sami.
Foto. materiały prasowe tunera
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.
Comments