Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Do premiery BMW M5 LCI zostało zaledwie kilkanaście dni, co zostało nieoficjalnie potwierdzone, a zmiany dotyczą głównie przodu auta oraz nowej wersji CS

Widzieliśmy już odświeżoną serię 5 w podstawowych wariantach. Wczoraj do sieci wyciekły zdjęcia z katalogu BMW, gdzie widać w pełnej okazałości nową serię 4, która uchodzi za jeden z najbardziej kontrowersyjnych modeli bawarskiej marki od lat. Markus Flasch, dyrektor BMW M, na swoim Instagramie podzielił się zdjęciem przedstawiającym fragment bocznego profilu nowego M5. Zatem to idealny czas, aby zebrać wszystkie dostępne informacje i przyjrzeć się grafikom przedstawiających bardzo prawdopodobny wygląd nowego BMW M5 LCI. Dzisiaj wiemy już tak dużo, że różnice między renderem, a faktycznym wyglądem samochodu będą co najwyżej kosmetyczne.

BMW M5 LCI

Stylistyka odświeżonej M5 jest zdecydowanie bardziej agresywna. Jeśli kogoś ciekawi rozmiar nerek to tak, są one większe względem poprzednika, ale zmiana jest bardzo subtelna. Mowa tutaj o zabiegu podobnym do tego zastosowanego w serii 3, gdzie dalej mamy klasyczną formę nerek, lecz są one o rozmiar większe. Bardziej wyraźne za to mają być wloty powietrza, z naciskiem na dolną część atrapy chłodnicy. W oczy rzucają się również nowe światła laserowe, które już widzieliśmy w nowej serii 5, gdzie można dokupić takie oświetlenie za dopłatą. Co ciekawe kształt maski, pomimo zmiany grilla i świateł, pozostał bez zmian. Podobnie zresztą jak na przykład obudowy lusterek czy linia dachu.

Z tyłu zmiany tak naprawdę dotyczą tylko świateł. Nie widać, aby producent zmieniał coś przy dyfuzorze czy zderzaku, ale może to i dobrze, bo tył M5 jest wyjątkowo dobrze spasowany. Światła bardzo przypominają te z serii 3, więc możemy spodziewać się prawie, że podobnej stylistyki w nowej serii 4. Jednak na dzień dzisiejszy wszystkich zastanawia to co znajdzie się pod maską, bo przecież moc i osiągi to jedne z najważniejszych aspektów dla BMW M5 LCI. To właśnie na tym polu odbywa się rywalizacja chociażby z Mercedesem-AMG E63.

BMW M5 LCI

Dzisiaj M5 oferuje 600 KM, a odmiana Competition 625 KM. Dla obu tych samochodów dostępne jest 750 Nm. Jako że silnik pozostaje ten sam, czyli pod maską znajdzie się 4.4 V8 to nie spodziewamy się przyrostu mocy większego niż 10-15 KM. Ma to swoje uzasadnienie w tym, że pojawi się mocniejsze M5 CS i tutaj moc może oscylować nawet w granicy 650 KM i oferowane będzie znacznie więcej niż 750 Nm. Jeśli wydaje się wam to dużo to już w 2024 M5 ma oferować około 1000 KM z silnika elektrycznego. Nie jest to jeszcze informacja potwierdzona, ale mowa albo o hybrydzie generującej 750 KM albo o pełnym elektryku na poziomie 1000 KM. Dokładnie te zamiary opisaliśmy TUTAJ, więc zapraszamy do lektury.

Foto. zer.o.wt via Instagram

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *