Max Verstappen wygrał piątkowy trening ze sporą przewagą nad Mercedesami, znakomicie otwierając nietypowy weekend na torze Silverstone.
Królowa motorsportu opuściła sielankową Styrię i przeniosła się na Silverstone. Tegoroczne Grand Prix Wielkiej Brytanii można określić jako weekend nowości – wczoraj oficjalnie zaprezentowano bolid na sezon 2022. Z kolei w piątek i sobotę Formuła 1 testuje eksperymentalny format rywalizacji. Godzinna sesja treningowa w piątek tradycyjnie była okazją dla kierowców do zapoznania się z warunkami na torze, lecz tym razem jedyną przed kwalifikacjami. W roli faworyta weekendu od początku stawiany był Max Verstappen, co okazało się trafioną predykcją…
Zgodnie z oczekiwaniami cała stawka wzięła się do intensywnej pracy wraz z rozpoczęciem sesji. W pierwszych minutach najpopularniejszym wyborem wśród zespołów były twarde i pośrednie opony. Wpływ na to miał fakt, że podczas kwalifikacji do sprintu będzie można korzystać jedynie z najmiększej dostępnej mieszanki. Pierwszy kwadrans należał do duetu Mercedesa, jadącego na pośrednich oponach – Bottas z czasem 1:29.373 wyprzedzał Hamiltona o 0,136 s. Po przesiadce z twardej na pośrednią mieszankę, czasy Mercedesów o ponad sekundę przebili kierowcy Red Bulla. Max Verstappen (1:28.179) o ponad 0,3 s poprawił wynik zespołowego partnera, Sergio Pereza. Holender nie zwalniał tempa i ustanowił jeszcze lepszy czas (1:27.745), w dalszym ciągu korzystając z opon oznaczonych żółtym paseczkiem. W sporą, niespełna sekundową lukę między Perezem i Bottasem wcisnął się także Sebastian Vettel, tracąc równo 1,2 s do lidera mistrzostw świata.
Tuż przed upływem 30 minut treningu kierowcy Haasa jako pierwsi założyli miękkie opony. Niecierpliwość zespołu Günthera Steinera przełożyła się na czasy dające miejsce w środku stawki. Jedenasty Mick Schumacher tracił jednak aż 2,3 sekundy do prowadzącego Verstappena. Chwilę później śladem amerykańskiej ekipy podążył Red Bull. Fioletowe sektory i bezbłędne okrążenie mogły oznaczać tylko jedno – umocnienie na prowadzeniu Maxa Verstappena, który poprawił swój dotychczasowy wynik 0,7 s (1:27.035). Na drugim miejscu zagościł Lando Norris, tracąc 0,779 s do lidera po świetnym okrążeniu na pośrednim ogumieniu.
Dokładnie jedną tysięczną do Norrisa stracił Hamilton po swoim pierwszym kółku na miękkiej mieszance. Dowiedziawszy się od Petera Bonningtona o swoim rezultacie, Brytyjczyk nie ukrywał zaskoczenia tak wyraźną stratą do Verstappena. Nie zachwycił również Valtteri Bottas, tracąc prawie sekundę do liderującego kierowcy Red Bulla. Fina zdołał wyprzedzić Charles Leclerc, spychając go na piątą lokatę. Oczko niżej znalazł się partner z zespołu Leclerca, Carlos Sainz. Ostatnie próby Hamiltona nie przyniosły poprawy i siedmiokrotny zwycięzca GP Formuły 1 rozgrywanych na Silverstone nie był w stanie urwać nawet jednej tysięcznej brakującej do Norrisa.
fot. oficjalne materiały prasowe serii
Comments