Lewis Hamilton przełamał passę zwycięstw Maxa Verstappena w sobotnich treningach. Brytyjczyk wygrał 3. trening przed GP Styrii.
W piątek oba treningi wygrał Max Verstappen. Lider klasyfikacji mistrzostw świata stwierdził, że to wcale nie musi zwiastować łatwego weekendu – w jego samochodzie wciąż są rzeczy do poprawy. Dodatkowo, w ocenie kierowcy Red Bulla jeszcze lepiej prezentował się Lewis Hamilton, który w drugim treningu uzyskał czas lepszy od Verstappena o 0,077 s, ostatecznie skreślony przez sędziów za przekroczenie limitów toru przy wyjściu na prostą startową. W sobotę Brytyjczyk przejechał najszybsze okrążenie już zgodnie z regułami.
Sobotnia sesja treningowa przebiegła w słonecznych warunkach – ponownie chybione okazały się prognozy opadów deszczu. Większość stawki nie kwapiła się do wyjazdu od razu po jej rozpoczęciu – w pierwszych minutach na torze zameldowali się jedynie obaj kierowcy Haasa oraz Pierre Gasly. Słabe czasy Schumachera i Mazepina (powyżej 1:11 na twardych oponach) o ponad cztery sekundy poprawił duet Alpine, korzystający z pośredniej mieszanki. Niedługo potem większość stawki przesiadła się na miękkie opony, co zaowocowało poprawą czasów. Barierę minuty i 6 sekund jako pierwszy przełamał Max Verstappen (1:05.571), spychając z fotela lidera Valtteriego Bottasa. W prawie półsekundową lukę między Holendrem i Finem wcisnęli się obaj reprezentanci Alpha Tauri, a także Perez i Hamilton.
W połowie sesji żółta flaga pojawiła się na kilkanaście sekund za sprawą obrotu Nikity Mazepina w pierwszym zakręcie. Podobną wpadkę 22-latek zaliczył podczas wczorajszego drugiego treningu. Verstappen kontynuował passę udanych okrążeń i jako pierwszy kierowca w ten weekend zszedł poniżej czasu 1:05 (1:04.971). Za zwycięzcą Grand Prix Francji znalazł się Hamilton z wyraźną stratą (0,396 s). Riposta Hamiltona okazała się wyjątkowo udana (1:04.369), a kierowcę Red Bulla przeskoczył również Bottas (strata 0,463 do Brytyjczyka).
W końcowych minutach Verstappen spróbował zbliżyć się do wyniku Hamiltona. Po upływie 60 minut strata Holendra wyniosła ostatecznie 0,204 s. Ostatnia z prób, o trzy tysięczne lepsza, została wykreślona za złamanie limitów toru.
fot. oficjalne materiały prasowe serii; Mercedes
Comments