Mick Schumacher w czwartek pokonał ponad 50 okrążeń na torze Fiorano. Niemiec pracowicie szykuje się do debiutu w F1 w zespole Haas.
Do Formuły 1 w tym roku wchodzi bardzo dużo świeżej, zagotowanej do czerwoności krwi. W stawce pojawi się aż trzech debiutantów, czyli Mick Schumacher, Nikita Mazepin i Yuki Tsunoda. Sytuacja bliźniaczo podobna do tej z 2018 roku, gdy w Królowej Motorsportu pierwsze kroki stawiali Alex Albon, Lando Norris i George Russell. Z tej trójki z elity wypadł Albon, a na ten moment ciężko przewidywać, którego z nowicjuszy spotka podobny los. Obecnie zespoły dwoją się i troją, aby zapewnić wschodzącym gwiazdom sportu jak najlepszy start. Yuki Tsunoda odbył w środę testy na Imoli, co zapowiadaliśmy kilka dni wcześniej. Ogromne zgrupowanie zorganizowało także Ferrari, dając szansę dwójce podstawowych kierowców, a także Marcusowi Armstrongowi, Robertowi Shwartzmanowi i Giuliano Alesiemu. W czwartek zaszczytu jazdy modelem SF71H dostąpił Mick Schumacher, a w piątek do bolidu wsiądzie także Callum Ilott. Ponownie za kierownicą znajdzie się również Niemiec, który był bardzo zadowolony z wczorajszych jazd.
To świetne uczucie móc ponownie zasiąść w bolidzie, zdążyłem już za tym zatęsknić i uważam, że był to dobrze spędzony dzień. Udało nam się bez żadnych problemów zrealizować cały zaplanowany program. Jest to bardzo pożyteczne, żebym zdobywał coraz więcej doświadczenia w bolidzie F1, mając na uwadze, że przedsezonowe testy już za półtora miesiąca. Do dyspozycji miałem naturalnie bolid z 2018 roku, jednak odczucia z jazdy są podobne do aktualnych konstrukcji. Daje to bardzo dobre fundamenty pod mój debiut w F1, szczególnie mogąc pracować z tak wysokiej klasy inżynierami i mechanikami. Poza tym świetnie jest wrócić na Fiorano, które jest niezwykle technicznym i wymagającym obiektem.
Mick Schumacher
Słowa płynące z ust Schumachera brzmią bardzo pozytywnie, Niemiec wygląda na pewnego siebie przed startem debiutanckiego sezonu. Naturalnie do tego zostały jeszcze 2 miesiące, jednak po drodze są już tylko przedsezonowe testy. W tym roku odbędą się one w Bahrajnie, a ich czas trwania został skrócony do zaledwie trzech dni. Niewykluczone jest, że któreś z sesji przypadną kierowcy rezerwowemu, chociażby Pietro Fittipaldiemu, co jest popularną techniką w padoku. Dlatego tak ważne jest, żeby debiutant wszedł w marcu do bolidu już z pewną wiedzą. Czymś, co Tsunoda i Schumacher w pewnym stopniu posiadają, a Nikita Mazepin jeszcze nie.
Foto. materiały prasowe zespołu
Comments