Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Pojawia się pytanie czy to Golf GTI MK8 z elementami retro pierwszego GTI czy może to Golf GTI MK1 przeniesiony do współczesnego świata na platformę MK8?

Premiera nowego Golfa GTI 2020 miała miejsce już jakiś czas temu i wywołała niemałe zamieszanie. GTI to wstęp do świata sportowych wariantów Golfa i dzisiaj możemy mówić już o pewnej “legendzie”, bo bez wątpienia jest to seria wyjątkowa ze specyficznym charakterem. Jednak wiele osób narzekało, że ten nowy Golf to jest jakiś nijaki, brakuje mu polotu poprzedników i w ogóle to trzeba wszystko zmienić. Osobiście się z tym nie zgodzę, ale jest lekarstwo dla wszystkich tych, którzy chcą mieć nowy samochód, ale Golf GTI MK1 pozostał w ich sercu na zawsze. Grafik serwisu kolesa.ru przygotował wizualizację jak wyglądałby Golf MK8, gdybyśmy dodali mu kilka retro elementów z pierwszej generacji popularnego hot hatcha. Efekt? Zdumiewający.

Zacznijmy od najważniejszego – auto jest 3-drzwiowe. Obecnie Volkswagen wycofał się z produkcji 3-drzwiowych wariantów Golfa, bo uznał to za nieopłacalne, gdyż klienci znacznie chętniej wybierali wersje 5-drzwiowe. Jednak za czasów Golfa MK1 to właśnie 3-drzwiowy wariant wiódł prym na rynku i był najczęściej widzianą wersją. Dlatego też postanowiono na potrzeby tej wizualizacji usunąć jedną parę drzwi. Jak widać, auto wygląda bardzo dobrze, więc pewnie sprzedawałoby się dobrze w skąpszej wersji pod względem ilości drzwi. Dalsze zmiany dotyczą między innymi przodu, gdzie mamy charakterystyczne okrągłe lampy i nieco przemodelowany zderzak. Z tyłu również nie mogło zabraknąć zmian i tym samym pojawiła się blenda LED oraz nieco zmienione światła. Uwydatniono również dyfuzor wraz z końcówkami wydechu.

Wersja retro nowego Golfa GTI mogłaby okazać się hitem sprzedażowym, więc może to idealny czasy by Volkswagen przemyślał wprowadzenie takiej limitowanej edycji. Koszty nie powinny zwalić z nóg, a wypuszczenie na rynek 500 czy 1000 sztuk tak unikatowej wersji mogłoby się odbić szerokim echem w całej branży i zapewnić tym samym dobrą reklamę marce. Osobiście powiem, że urzekł mnie “Retro GTI” i sam chętnie bym się za takim rozejrzał. Współczesna felga w standardowym dla nowego GTI rozmiarze jednak w klasycznym stylu mogłaby zawitać na stałe do konfiguratora. Zapewne znalazłoby się wielu chętnych na taki felunek.

Foto. kolesa.ru

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *