Tesla Model S Plaid otrzyma hamulce ceramiczne – opcja za 20 tysięcy $

Choć Tesla Model S Plaid bez wątpienia ma niesamowite osiągi, wiele osób narzekało na przeciętne hamulce. Teraz jednak się to zmieni. Producent zapowiedział zmiany w tym temacie, a przede wszystkim wprowadzenie opcji hamulców ceramicznych. Powinno zmienić to postrzeganie samochodu i znacznie poprawić jego osiągi jak i wytrzymałość na torze. Niestety, koszt opcjonalnych hamulców będzie wynosił aż 20 tysięcy dolarów.

Tesla wprowadzając Model S Plaid na rynek, zwróciła na siebie uwagę fanów motoryzacji. Już wcześniej flagowa limuzyna producenta była piekielnie szybka, teraz jednak jest jeszcze lepiej. Setka w niecałe dwie sekundy i moc ponad tysiąca koni robią wrażenie, jednak czy obyło się bez wad? Niestety nie, a problemem są przede wszystkim hamulce. Te nie wytrzymują wysokiej masy, a przede wszystkim użytkowania na torze, które w takim aucie jest dość kuszące. Tesla jednak posłucha się klientów i planuje znacznie poprawić ten aspekt poprzez wprowadzenie hamulców ceramicznych.

Niestety, nie ma nic za darmo, ponieważ takie rozwiązanie będzie dość kosztowne dla klienta. Oczywiście, w żadnej marce ceramika nie jest tania, jednak tutaj będzie wyjątkowo drogo. Tesla zażąda 20 tysięcy dolarów za tę opcję. Co otrzymamy w zamian? Przede wszystkim ogromne tarcze, które z przodu, jak i z tyłu będą miały średnicę 410 milimetrów. W związku z tym będą dostępne jedynie z felgami o rozmiarze 21 cali. Ponadto na przedniej osi znajdą się 6-tłoczkowe zaciski, a z tyłu 4-tłoczkowe. Powinno to poprawić znacznie osiągi auta na torze, a także możliwość szybszego zatrzymania. Do tej pory, Tesla szybciej przyspieszała do setki, niż była w stanie wyhamować z tej prędkości.

Możliwe również, że po wprowadzeniu tej opcji, Model S Plaid jeszcze raz spróbuje podbić Nurburgring. Dotychczasowy czas na poziomie 7 minut i 30 sekund nie był do końca zadowalający. Niewykluczone, że producent doda do oferty jeszcze kilka pakietów, w tym aerodynamiczny. Pakiet hamulców ceramicznych pojawi się na rynku już latem 2022 roku.

Foto. materiały prasowe producenta