Nowy Mercedes klasy S to ostatnio bardzo popularny temat w mediach społecznościowych, bo choć do premiery kilka tygodni to poznaliśmy wygląd samochodu

Wszystko tak naprawdę zaczęło się od wycieku zdjęć prezentujących wygląd zewnętrzny i wewnętrzny samochodu w serwisie Instagram. Zdjęcia viralowo obiegły świat, Mercedes klasy S szybko zyskał zainteresowanie, a później zobaczyliśmy nagranie prezentujące dokładnie środek auta. Jakby tego było mało to Mercedes podkręcił atmosferę dorzucając swój film na YouTube, gdzie widać zakamuflowaną klasę S. Na wysokości zadania stanął koreański kanał AtchaCars, który na bazie zdjęć szpiegowskich przygotował render. Został on dobrze wykonany z oddaniem wszystkich najważniejszych szczegółów. Tak naprawdę jest to jedyna praca i możliwość by zobaczyć nowego Mercedesa klasy S w pełnej krasie z dużą dozą prawdopodobieństwa, że tak samo będzie wyglądał finalnie.

Mercedes klasy S

Design przodu nie przeszedł większej zmiany, lecz to co wyróżnia klasę S na tle innych modeli to specjalnie zaprojektowane lampy, mające odróżniać najbardziej luksusowy model w ofercie producenta ze Stuttgartu od pozostałych. Z tyłu można zaobserwować nieco więcej zmian, a najbardziej widoczny jest kształt i rozmiar tylnych lamp. Będą one przypominać to co zostało użyte w modelach CLS i CLA oraz w nowym faceliftingu klasy E. S klasa po pierwszych komentarzach internautów dorobiła się właśnie stwierdzenia, że to jeden z tych modeli, który pozostanie unikatowy w swej formie. Nowa klasa S zyskuje bardzo dużo na masywności, a jej sylwetka już w pierwszym kontakcie pokazuje, że mowa o naprawdę luksusowym produkcie.

Premiery nowej klasy S spodziewamy się jeszcze w tym roku, a w zasadzie za kilka tygodni. Na razie najpewniej w wersji podstawowej, chociaż wiele źródeł mówi, że Maybach również pokaże nową generację przed końcem 2020. Na wariant AMG musimy jeszcze trochę poczekać i nie jest wykluczone, że w między czasie zobaczymy wersję elektryczną. Tak, S klasa będzie elektryczna, ale pojawi się na rynku jako EQS. To nie pierwsze takie zagranie w tym segmencie, bo BMW ze swoją serią 7 zmierza dokładniew tym samym kierunku. Ostatnio poinformowano, że produkcja odmiany M760Li dobiega końca, a to oznacza, także koniec silnika V12 w tym modelu. Choć to smutna informacja to jednak jest ona prawdziwa. Mercedes swoje V12 zachowuje w Maybachu, ale wersji S65 AMG nie zobaczymy.

Foto. AtchaCars

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *