O nowym modelu Porsche usłyszeliśmy jeszcze zanim został oficjalnie zaprezentowany. Cayenne Turbo GT dzierży rekord czasu na Nurburgringu w kategorii SUVów. Będzie dostępny jedynie jako coupe.
SUVy od wielu lat starają się udowodnić swoje sportowe aspiracje. Producenci prześcigają się w tworzeniu agresywnych modeli, tak aby chociaż wyglądem dorównywały swoim bardziej przyziemnym kuzynom. Coraz więcej marek stara się także, aby ich SUVy zachowywały się dobrze również na torze wyścigowym, co do tej pory było w przypadku Porsche domeną aut o oznaczeniu GT. W ostatnich latach przepychanki na szczycie listy czasów na Nurburgringu są bardzo zacięte, jednak ostatnio Porsche ogłosiło, że to ich SUV jest najszybszym produkcyjnym autem na tym torze.
Teraz oficjalnie wiadomo, że chodziło o model Cayenne Turbo GT. Jest on oparty o wersję coupe modelu. Pod względem stylistyki zmieniono przedni spoiler. Jest on teraz większy i posiada splitter. Wiele elementów, w tym dach i dyfuzor wykonano z włókna węglowego. Z tyłu górny spoiler stał się dwa razy większy od tego zastosowanego w standardowej wersji Turbo. Dwie końcówki wydechu wykonane z tytanu są podobne do tych zastosowanych w odmianie GTS. Porsche wyposażyło Turbo GT w 22-calowe felgi i opony Pirelli P Zero Corsa. We wnętrzu zmieniono tapicerkę, a także dodano liczne żółte akcenty i napisy Turbo GT.
Jeszcze ciekawiej robi się jeśli chodzi o stronę techniczną. Pneumatyczne zawieszenie może być sztywniejsze nawet o 15% w zależności od trybu jazdy. Jest ono także obniżone o 17 milimetrów. Ponadto, Turbo GT otrzymało hamulce ceramiczne o rozmiarze 440 milimetrów z przodu i 410 milimetrów z tyłu. Silnik to wciąż 4-litrowe V8, jednak zmodyfikowane w kilku obszarach. Zmieniono tłoki, wał korbowy, łańcuch rozrządu i korbowody. Dzięki temu, rozwija on aż 640 koni mechanicznych i 849 niutonometrów.
Ta moc wystarczy, aby ciężki SUV rozpędził się do 96 kilometrów na godzinę w 3,1 sekundy. Prędkościomierz zatrzyma się dopiero na 299 kilometrach na godzinę. Ośmiobiegowa skrzynia zmienia teraz biegi szybciej, zoptymalizowano także torque vectoring i Porsche Dynamic Chassis Control. Nie są znane jeszcze polskie ceny, jednak zapewne Turbo GT uplasuje się pomiędzy Turbo a Turbo S E-Hybrid.
Fot. materiały prasowe producenta
Redaktor | Fotograf
Comments