Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Czy Ford Mustang może porzucić klasyczne 5.0 V8, aby stać się przyjaznym ekologom i przetrwać na rynku, aby kontynuować swój sprzedażowy sukces?

Ford Mustang – najpopularniejszy samochód sportowy na świecie. To już fakt, bo wszystkie oficjalne raporty sprzedaży mówią, że zainteresowanie Mustangiem w Europie osiągnęło rekordowy poziom. Jednak obecna generacja jest z nami od 2014 roku, a w 2017 zobaczyliśmy odświeżoną wersję, którą wiele osób nazywało nową generacją (był to jednak tylko facelifting). Zupełnie nowa generacja ma się pojawić pod koniec 2021 roku lub na początku 2022 (bardziej prawdopodobna pierwsza data) i założenie przy projektowaniu jest proste – powtórzyć sukces poprzednika. Jednak nie jest to już takie proste, bo do gry wchodzą zupełnie nowe regulacje dotyczące emisji spalin i to z nimi trzeba się w pierwszej kolejności zmierzyć, a V8 o pojemności 5-litrów nie brzmi pro-ekologicznie.

Hybrydowy Mustang miał się pojawić w 2020 roku i taki był właśnie plan Forda, jednak zdecydowano, ze takie zmiany zostaną wprowadzone w nowej generacji, rok później. Z dzisiejszego punktu widzenia wiemy, że to dobra decyzja, bo pandemia koronawirusa nie wpływa dobrze na tak odważne eksperymenty. Jednak już w 2017 roku pojawiło się zgłoszenie patentowe Forda, które mówi o pojeździe wykorzystującym napęd hybrydowy składający się z silnika V8 napędzającego tylną oś oraz dwóch silników elektrycznych na przedniej osi. W ten oto sposób mamy hybrydowe V8 z napędem na obie osie. Rozwiązanie całkiem dobre, bo pozwoli to na utrzymanie dobrego rozkładu masy z jednoczesnym obniżeniem średniej emisji spalin i zaoferowaniem lepszych osiągów dzięki e-AWD.

O tym czy Ford jest w stanie to wprowadzić do sprzedaży czy też nie, nie ma co dyskutować, bo powstał Mustang Mach-E, czyli elektryczny SUV, więc hybryda jest mniej ekstremalnym pomysłem. Oczywiście jest bardzo możliwe, że hybryda będzie jedynie “opcją”, a 5.0 V8 bez żadnego wspomagania elektrycznością pozostanie w ofercie. Jest jeszcze do rozważenia kwestia silnika 2.3 R4 EcoBoost, bo w przypadku Forda Focusa RS nie udało się sprostać wymaganiu dostosowania jednostki do obowiązujących przepisów. Czy pojawi się on w Mustangu? Tego nie wiadomo, ale może okazać się, że hybrydowe V6 będzie lepszym rozwiązanie, nigdy nie wiadomo jak wygląda sprawa dostosowania jednostki.

Foto. materiały prasowe producenta

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *